Tak w temacie - nie chodzi o odcinki które najbardziej polecacie innym (polecić można każdy bez wyjątku), tylko te do których wracacie najchętniej, które możecie oglądać w kółko, te, które się "wielbi".
"The Losing Edge" - Randy jako Rocky i ten freezeframe na końcu... "you're the best..."
"The death of Eric Cartman" - Cartman myśląc że umarł stara się pogodzić z wszystkimi których zawiódł za życia - oh the possibilities
"Major Boobage" - za wstawki z "Heavy Metal", ekstra klimat wizualnie
"Make love not Warcraft" - za sceny treningu, za absurdalny setup, za machinimę
"Scott Tennorman must die" - za intrygę i czyste zło Cartmana
"Toilet Paper" - za świetną parodię Milczenia Owiec
"Casa Bonita" - ponownie: intryga i czyste zło Cartmana
"AWESOM-O" - Cartman pokonany? nooooooooooo....!
"The return of Chef" - najlepsze pożegnanie z aktorem w historii
"La Petit Tourette" - zawsze mam banana na mordzie kiedy Cartman śpiewa "Golden Ticket"
"About last night..." - Randy w całej swojej glorii... "who let the Obama out??'
"Go God Go" - nie rozumiem tylko czemu akurat za tym szajsowatym Wii Cartman tak ganiał :P
"You're getting old" / "Assburgers" -
"informative murder porn" - co do cholery zrobić z tym koniem z Minecrafta??
"Fat Butt and Pancake Head" - Heniferr Hlopez!
Hehe, jajcarski :P
BTW wiesz może czyjego autorstwa jest muzyczka / czyj to utwór, który leci gdy panowie zasuwają po mieście na pot-worach? I błagam, nie mów że to Darude - Sandstorm :P
TAK!!!!1
Dzięki! Jak widać czasem jeszcze ludzie lepsi są od komputerów - Shazam za cholerę nie chciało mi podpowiedzieć co to jest.
"Wacky molestation adventure" - również genialna przeróbka, tym razem "Dzieci kukurydzy". Oglądając to za pierwszym razem miałem ciary na plecach