Łapie o co chodzi twórcom-o pokazanie świata w krzywym zwierciadle,o
nabijanie się z niektórych ludzi(w większości słusznie).Do mnie to nie
trafia serial ma mieć''czarny humor'' ale mnie wulgaryzmy i prostactwo
bardzo przeszkadza.Wiem że SP na trwałe zapisał się w historii Ameryki.
Niektóre teksty Cartmana są naprawdę świetne,jednak serial byłby o wiele
lepszy gdyby główne role odtwarzali aktorzy,a bohaterowie wzajemnie się
dręczyli
Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem o prawdziwych aktorach, szczerze to nie potrafię sobie nawet tego wyobrazić. Twórcy South Park stworzyli swój własny świat mnóstwa postaci w którym każdy wyróżnia się swoim charakterem i stylem bycia. Wydaje mi się ze próba zagrania tych postaci przez żywych aktorów byłaby żałosną parodią i niewypałem.
A co do "prostackiego humoru" - co kto lubi, mnnie też czasami rażą niektóre żarty, ale trzeba do tego podchodzić z dystansem.
I nie wiem skąd ten argument "ciągłe wulgaryzmy", cóż, nie moja wina że ludzie którzy tłumaczą poszczególne odcinki sugerują że "shit" znaczy "k***a" albo "god damn it" - "ja p...le" takie właśnie wciskanie przekleństw na siłę.
Rozumiem że serial Ci sie może nie podobać, podałaś swoje argumenty i ok. Dla mnie nie ma takiej drugiej kreskówki która poruszałaby chyba każdy społeczny problem w taki satyryczny sposób i wielu podziela moje zdanie. W końcu o czymś świadczą te 14 sezonów ;) Pozdrawiam.