To jest naprawdę niesamowicie smutne, kiedy South Park, serial, który przez 13 sezonów potrafił po prostu zrzucać z krzesła, nieszablonowymi żartami, fabułą i postaciami przemienia się powoli w drugich Simpsonów.
Nasuwa się tu pytanie, czy jeżeli panowie Parker i Stone sami zaanonsowali, iż są "zmęczeni serialem", to czy nie lepiej przerwać go właśnie w tym miejscu i cieszyć się tymi piętnastoma sezonami, w których poza ostatnimi dwoma (sezonami) NAPRAWDĘ nie było słabych odcinków, czy ciągnąć go dalej, który patrząc na ostatnie odcinki przemienia się w festiwal srania i kloacznego humoru?
Zobaczymy jak sezon rozwinie się dalej, ale narazie zamiast śmiać się do rozpuku uśmiecham się z politowaniem.
Jak dla mnie to ten serial skonczyl sie juz na sezonie 10 .Później zrobił sie z tego jeden wielki syf bez pomysłu i z wrecz zenujacym humorem.
Tu się nie zgodzę. Na pewno po 10 sezonie formuła się zaostrzyła, ale było to wciąż "z polotem", chociaż bardziej kontrowersyjne. Natomiast ostatni sezon nie ma po prostu najmniejszego sensu...
spójrz na ostatni chyba odcinek "You're getting old" jest on chyba on tym co w tym momencie myślą o tym wszystkim Matt i Tray, i wygląda mi to na początek końca South Park. I słusznie, popieram Twoje zdanie, dobrze zakończyć to teraz. Ja nawet czwartego sezonu Breaking Bad się boję, to inna "bajka" ale tak perfekcyjna że szkoda byłoby ją zespuć :)
Zakończenie sezonu swoją drogą, ale jest nawet na forum filmwebu wątek o tym, że comedy central zamówiło kolejne dwa sezony :(
Ale spokojnie, dajmy im jeszcze te 7 odcinków, a może, w ich stylu, okaże się, że ten spadek formy był tylko kolejnym nieszablonowym żartem :)
Nie było tak źle, odcinek o małych penisach był genialny:D Jeszcze ze dwa były dobre. Z drugiej strony około 2 były słabe. Już dokładnie nie pamiętam.
Faktycznie przypomniałem sobie T.M.I. i był, powiedzmy, średnio-dobry.
Natomiast Humancentipad to totalnie zmarnowana okazja na zrobienie sobie jaj z Apple'a, pomijając te odcinki z Buttersem i jego rozdwojeniem jaźni i ostatnim odcinkiem (jak na razie)
Faktycznie ostatnio mało im wychodzi. Strasznie wkurzały mnie zawsze odcinki z Towlie - nie wiem co chcieli tym osiagnac.
Mozna było 100x lepiej wyszydzić cyrk ze ślubem księcia angli. Tak samo wyszydzic mozna justyne bimber, a nie tylko małą migawke w jednym odcinku. musza sie lepiej starac bo słabo im idzie
Towlie to nie jedyny problem. Jak dla mnie jeszcze gorsze zawsze były motywy z Kanadą. Ja rozumiem że Kanadyjczycy są dla Amerykanów tym czym dla nas np. Czesi, no ale jednak kretynizm sposobu ukazania kanady i jej mieszkańców po prostu bije po oczach. Szkoda, bo niektóre odcinki z Kanadą w tle były niezłe, jak np. odcinek z celebrytami z Youtube'a:).
Trzeba po prostu liczyć na to że 15 sezon się poprawi na drugą połowę - po całości będzie łatwiej ocenić sezon.
Patrząc na ostatnie odcinki to odcinki Funnybot i mimo wszystko wszystkie Coon 'y są słabe , ale Royal pudding Poor And Stupid(tu wkurza cartman) i Crack Baby Athletic Association są poprostu DNEM co rzadko sie zdarza w SP. Może jednak wrócą na dobrą droge bo w nowych seriach tez było duzo super odcinów - Sexual Healing, You Have 0 Friends, 200, 201 itd