PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94331}

Miasteczko South Park

South Park
1997 -
7,9 80 tys. ocen
7,9 10 1 80290
7,6 25 krytyków
Miasteczko South Park
powrót do forum serialu Miasteczko South Park

Nie miałem za bardzo czasu, by się udzielać w dyskusji na temat odcinków ( zresztą o ile dobrze widzę chyba nawet ich nie było. Nie dziwię się - nowe, dziwne forum filmwebu skutecznie odbiera chęć do dyskusji..) Postanowiłem więc krótko opisać swoje uczucia co do poszczególnych odcinków tutaj, do czego zapraszam i Was :)

Na reddicie ludzie się zachwycają jakoby miał to być jeden z najlepszych sezonów w historii... cóz, osobiście nie posunąłbym się aż tak daleko, jednak myślę, ze można go śmiało nazwać najlepszym 10-odcinkowym sezonem. Co prawda zawierał jeden z najgorszych w moim odczuciu odcinków SP ever, ale i tak wrażenia mam mocno pozytywne. Po kolei:

DEAD KIDS - bardzo mocne otwarcie.Poruszono dość kontrowersyjny temat, a takie zawsze były mocną stroną tego serialu. Randy wreszcie znowu mi się spodobał, a Cartman Jones był bardzo przyjemnym motywem, zwłaszcza jeśli kojarzy się postać Jessici. - 10/10

A BOY AND A PRIEST - Odcinek, poza trzecim aktem, porażająco nijaki. Żarty mi nie podchodziły, były proste, żeby nie powiedzieć że jak na standardy tego serialu prostackie. Tak sobie teraz myślę, że gdyby taki poziom żartów pojawił się w odcinku o jakiejkolwiek innej tematyce, zostałby on zmieszany z błotem. Jedynie Cumboni na mocny plus. - 5/10

THE PROBLEM WITH A POO - Nieco zmarnowany potencjał. Cały odcinek opierał się w zasadzie na dwóch żartach. I choć nie raziło to w oczy tak jak w przypadku jednego z kolejnych odcinków, to powrót panak Hankyego raczej średnio udany. Dużą rolę odegrały w tym PC Babies, które pojawiły się chyba tylko dla jednego żartu. ("Sometimes even the PC babies don't know what they are crying about" - okej, zaśmiałem się, ale czy naprawdę musieliśmy obserwować ten wątek przez cały odcinek?) - 6.5/10

TEGRIDY FARMS - Cud odcinek. Więcej chłopaków, Randy znowu w formie, nawiązanie do Medicinal Fried Chicken, Butt Out i powrót Toweliego w wielkim stylu. Intryga Cartmana i Buttersa i ich rywalizacja z Kylem też jak za dawnych, dobrych czasów.- 10/10.

THE SCOOTS - Naprawdę ucieszył mnie powrót Kenny'ego. Bardzo lubiłem tę postać, więc tu odcinek od razu ma ode mnie plusa. Trochę nie zrozumiałem wątku e-skuterów, ale OK, nie mieszkam w USA. Co nie zmienia faktu, że doceniam nawiązania do filmu "Ptaki." No i nawet Kenny umarł jak dawniej :D ! Może nie jest to najlepszy halloweenowy odcinek, ale bardzo na plus - 8.5/10

TIME TO GET CEREAL - ManBearPig istnieje, czyli Matt i Trey przyznają się do błędu sprzed lat. Byłem bardzo pod wrażeniem tego, jak bez ogródek potrafili się przyznać do pomyłki. Oczywiście mimo tego, żartów z Ala Gore nie mogli sobie odpuścić. Odcinek to chyba najbardziej klasyczny epizod South Parku jaki mieliśmy w tym sezonie. Twórcy znowu pamiętali o Kennym, a kłótnia Yatesa z żoną zwaliła mnie z nóg. Wszystkie sceny z RDR2 były mega. - 10/10

NOBODY GOT CEREAL - Odcinek chyba nawet lepszy od poprzedniego, ale... kurde, to zakończenie. Dawno nie byłem tak zawiedziony końcówką. Szatan umiera i idzie do nieba, ManBearPig pustoszy miasto, a tu nagle... the end. Do tego niedokończone wątki (co z Alem Gore i jego "duchem"?. Mimo wszystko pierwsze 15 minut oglądało się bardzo przyjemnie. - 8/10

BUDDHA BOX - O boże, gdzie tu nawet zacząć. Po prostu nie. Odcinek znowu oparty na dwóch powtarzalnych żartach, tyle że tym razem aż kłuło to w oczy. Do tego powrót irytujących PC Babies... jestem osobą, którą strasznie denerwują dziecięce wrzaski, a z tego skladała się mniej więcej połowa odcinka. Wątek Cartmana z kolei dążył do nikąd, i... szczerze, nie pamiętam nawet jak ten odcinek się skończył. 3/10 i mocny kandydat do mojej osobistej listy 5 najgorszych odcinków w historii.

UNFULFILLED - Odcinek o Amazonie okazał się być zaskakująco antykapitalistyczny, a przynajmniej ewidentnie przeciwny monopolowi wielkich korporacji. Osobiście kojarzył mi się trochę z odcinkiem o WallMarcie. Liczyłem że zobaczymy paradę rowerów, ale i tak dobrze sie oglądało - 7.5/10.

BIKE PARADE - Bardzo bałem się tego odcinka. Od pewnego czasu finały sezonó po prostu ssą. Na szczęście tym razem odetchnąłem z ulgą. Odcinek na podobnym poziomie co poprzedni, a do tego wypełniony meta-żarcikami, a i cała sprawa z #CancelSouthPark się wyjaśniła. Czyzby kolejny sezon naprawdę miał być ostatnim? Najlepsza scena to oczywiście przybycie Św. Mikołaja, a dialog "-Hi, mom! Hi, dad!" "-Sure are, Butters!" to chyba mój ulubiony żart w tym sezonie. - 8.5/10

ocenił(a) serial na 10
Rexus88

Sorry, że nie na temat, ale nie mogę odpalić odcinka "Bike Parade". Wszystkie inne działają prawidłowo. W komentarzach na stronie niektórzy też piszą, że nie mogą go obejrzeć. Czemu tak jest?