Od 12 lat powstają nowe odcinki; od 1997r. zmieniło się naprawdę dużo: wygląd i ruchy postaci, opening...humor też uległ drobnej deformacji. Odcinki wciąż są śmieszne, ale mam pewien sentyment do pierwszych sezonów. Te koślawe ruchy, gość grający na gitarce we wstępie...
A Wy, wolicie stare, czy nowe odcinki?
Tzn w każdym sezonie są odcinki dobre i słabe, niezależnie od roku. Jednak szczerze to na dwa pierwsze sezony nie mam ochoty patrzeć ze względu właśnie na oprawę techniczną. Mnie ta "prehistoria" razi, także większość odcinków z tych serii jest jakaś taka prostacka w treści.
Trzeci sezon był przejściowy, a dopiero od czwartego South Park dojrzał i uzyskał postać jaką ma do dziś.