Ja też mam na pierwszym miejscu Randy'ego i Cartmana (bez Erica "South Park" by nie istniał). Genialny jest także Butters, pan (lub "pani") Garrison, pan Macky (Mmm'kay), wujek Jimbo oraz Jimmy. W nowych odcinkach brakuje mi Chefa, który zawsze odpowiadał na "trudne pytania" chłopców. Świetne były odcinki z Kanye Westem i Tomem Cruisem.