'chefa' juz raczej nie bedzie (a przynajmniej nie mówiącego tym głosem).
dno moim zdaniem.
zgadzam się,ale zobaczymy jak,to będzie...kto wie,nadzieję można miec zawsze..:/
zgadzam się,ale zobaczymy jak,to będzie...kto wie,nadzieję można miec zawsze..:/
nadzieja jest zawsze, ale ponoć poszło a religię, a matt i trey raczej nie okazują skruchy.
nowy odcinek już za dwa albo trzy dni, więc sie zobaczy.
Ja tam za chefem płakac nie bede, ten gosciu co udzielał glosu jest kompletnym idiota bo gada ze SP obraza religiie. Tylko zapomnial ze SP robij jaja z Chrzescijanstwa, islamu i judaizmu ktore byly juz w polowie serii, a ostatnio gdy robili jaja ze scjentoligii ("wiary" jezeli mozna to tak nazwac w ktora wierzy ten maciek ) to sie obrazil. Ale nie przeszkasdzalo mu jak robiono jaja z innych religii.
Chef byl spoko ale nie byl taki ważny i ostatnio sie zadko pokazywal, i co z tego SP to Cartman, Stan, Kyle, Kenny i Butters i to sa najwarzniejsze wg mnie postacie. pozdro*
W sumie to racja z tą religią.Jak by każdy brał"TO"wszystko poważnie,jak ten gosc,to raczej nikt by tego nie oglądał...
Oh my god!! they killed Chef!! you bastards!!! czy to oznacza że Chef odszedł na zawsze??