Jedyny chyba serial kturego mogę w kółko oglądać. Absolutne arcydzieło mistrza Lyncha, pamiętam jak oglądałem pierwszy raz jak leciał w tv piątek wieczorem byłem normalnie posrany. Ach te piękne czasy!
Zgadzam się z tobą. Bodaj najlepszy serial jaki kiedykolwiek widziałem. Wszystko za sprawą scenariusza i wielkiego talentu reżysera.
W związku z Twoim pytaniem przypomniał mi się pewien dowcip:
Nowy wykładowca przychodzi na pierwsze zajęcia ze studentami. Chcąc wprowadzić miłą atmosferę mówi:
- Nie bójcie się pytać, jeśli czegoś nie rozumiecie. Ja wyznaję taką zasadę, że nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Na to jeden student wstaje i mówi:
- Panie doktorze, czy jeśli stanę na torach tramwajowych i rękoma złapię się linii trakcyjnej to pojadę jak tramwaj?
Więc, dziecko, samo sobie odpowiedz.
Nie jestem dzieckiem , pytanie dotyczy jak inni ludzie postrzegają oba seriale. Ja sam doskonale wiem co jest lepsze dla mnie.