PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37003}

Miasteczko Twin Peaks

Twin Peaks
1990 - 1991
8,5 118 tys. ocen
8,5 10 1 117707
8,6 55 krytyków
Miasteczko Twin Peaks
powrót do forum serialu Miasteczko Twin Peaks

Ten post nie będzie moim pierwszym, którego napiszę.

Otóż, Twin Peaks jest bezapelacyjnie najlepszym serialem.Wiele osób się ze mną zgodzi, są też takie, które mi powiedzą, że jestem kretynem.Dlaczego?

a)Większość osób w moim wieku (16 lat) jest zafascynowana serialami typu Prison Break i Lost.Nie mówię, że są to gnioty, seriale na które nie warto zwrócić uwagę.Wciągają niesamowicie, akcja jest zabójcza, klimat więzienia w Prison Break.PB jest lepsze od Lostów, ale od Twin Peaks nie jest lepsze.Wiem, że teraz na modzie jest pokazywanie strzelanek, seriali, w których każda sekunda ma jakieś znaczenie - nie mówię, że to jest złe.Mało kto teraz sięga po Twin Peaks, kiedy już ktoś obejrzy, od razu pisze : " Jest to gniot, w ogóle nie wciąga ", " za malo w nim akcji" , "nic sie w nim nie dzieje" . No cóż , niektórzy są inni.David Lynch jest mistrzem.

Twin Peaks ma genialną oprawę muzyczną, świetnych bohaterów, jednego z najlepszych reżyserów, świetną fabułe i wspaniałą akcje.Należy też zwrócić uwagę na to, kiedy serial powstał, prawie 20 lat temu!Tyle czasu, a jednak jest najlepszy, jak to mozliwe?Nie wiem...

Wiem, że dla wielu osób ten serial nie jest najlepszym serialem, ale jest w czołówce na 100%.Niektórzy powiedzą, że Dexter jest lepszy.Uwielbiam Dextera i z niecierpliwoscią czekam na trzeci sezon, ale Twin Peaks wywarło na mnie większe wrażenie.W Twin Peaks nie ma tyle akcji, pare razy odcinek się kończy tak, że widz nie czuje tej niecierpliwosci by obejrzeć odcinek następny.Supernatural też jest świetnym serialem, którego oglądam i jestem pod wrażeniem.Jednak jest to "modny" serial.Ten klimat, muzyka, słownictwo, fabuła...

Nie ma to jak Twin Peaks...

ocenił(a) serial na 10
Bobey

Dodam jeszcze, że zakończenie Twin Peaks "WYMIATA" !

Jest tam wielu bohaterów świetnie wykreowanych przez aktorów, którzy się w nich wcielili.Jednak mogę się załozyć, że w ŻADNYM horrorze, nie ma tak przerażającej postaci jak BOB w Twin Peaks.

ocenił(a) serial na 10
Bobey

Święta racja!

"Miasteczko Twin Peaks" JEST wyjątkowe. Nie można zaprzeczyć. A jak komuś się nie podoba, niech nie ogląda. Lecz nie zmieni to faktu, że jest jednym z najoryginalniejszych seriali, jakie powstały kiedykolwiek! Fakt, że teraz w modzie są "Skazany na śmierć", "Zagubieni", "Dexter", i inne, ale są to jednak moim zdaniem produkcje typowe. Może i pod pewnymi względami odkrywcze, na pewno wciągające, przynajmniej "Skazany..." na którego kolejne odcinki czekam ze zniecierpliwieniem, ale uważam, że za paręnaście lat pójdą w zapomnienie, bo powstanie kolejny odkrywczy serial. A "Twin Peaks" pozostanie nieśmiertelne, mimo lat na karku. Dlaczego? Bo ma potencjał na stanie się nieśmiertelną klasyką. Bo jest już klasyką. W latach 90., na ich początku, był to szał. Teraz pozostali jednak najwierniejsi zwolennicy, którzy wspominają serial z łezką w oku.
A dlaczego "Twin Peaks" jest tak dobre? Bo to wielowątkowe, zagadkowe, straszne, śmieszne, wciągające, dziwne, niepokojące, oryginalne widowisko z postaciami tak dobrze nakreślonymi i dziwacznymi, że aż chciałoby się być wśród nich...

ocenił(a) serial na 10
ABEL

David Lynch się postarał, żeby nikt nie zapomniał o jego dziele " Twin Peaks " :) . Chwala mu za to!

ocenił(a) serial na 8
Bobey

David Lynch, David Lynch... A o Marku Frost nie pamieta nikt? Zwazywszy, ze Lynch wyrezyserowal tylko 6 odcinkow.

ocenił(a) serial na 10
Bobey

Zgadzam się całkowicie. Twin Peaks już dawno stało się nieśmiertelne. Dzisiaj też jest kilka świetnych, przede wszystkim wciągających seriali, część z nich wymieniłeś, ale w mojej ocenie daleko im do Miasteczka TP. Lynch stworzył genialny klimat, czegoś takiego nie spotkałem w żadnym filmie, nigdy wcześniej, ani później, nawet Zagubiona, czy Mulholland Drive, choć nawiązywały do tego klimatu, ale to jednak nie było to. twin peaks było mieszanką zabójczo działającą na zmysły. Jako dzieciak bałem się panicznie BOBA, karła, olbrzyma, czerwonych zasłonek, ale mimo strachu z niecierpliwością czekałem na każdy odcinek, to była jedna z pierwszych dziecięcych fascynacji. Po latach sięgnąłem po serial z wielką radością, że wreszcie po latch uda się obejrzeć, ale równiez z pewna obawą, czy będzie dla mnie równie dobry jak kiedyś. Powiem szczerze okazało się, że jest jeszcze lepszy niż kiedyś, bardziej zrozumiały i nie stracił żadnego z aturów, nadal straszył, bawił, intrygował. Raz jeszcze się powtórzę klimat genialny, rewelacyjna muzyka, tajemniczość, wielka orginalność no i świetne postacie, o urodzie kobiet z Twin peaks był już wątek, ale babki są super, tylu ładnych aktorek rzadko można zobaczyć w jednym filmie. Twin Peaks wymiata, nie można też zapomnieć o humorze, który jest wielkim atutem. Lynch stworzył arcydzieło i można mu wybaczyć, że drugi sezon w kilku odcinkach obniżył loty, bo w końcówce Lynch wziął sprawy w swoje ręce i zgotował powalający finał (co prawda to nie miał być koniec, ale okazało się, że lepszego końca chyba nie można było zrobić).

ocenił(a) serial na 8
rycerz1984

ja także wróciłem do twin peaks po latach i jestem zadowolony,mam na kompie 2 sezony i ,,fire walk with me" i oglądam gdy mi tylko najdzie ochota,a nachodzi często bo serial to klasyka jakich mało...

ocenił(a) serial na 10
rycerz1984

no zgadza się... nie jest ważne, czy ktoś młody napisze, ze serial "wymiata", czy troche starszy, ze "powala", czy ktoś inny oficjalnie, ze to "klasyka". serial jest klasa samą w sobie. moze nie powinienem się wypowaidac na temat seriali, o których wspominacie, ale w zasadzie powinienem napisać dlaczego po nie nie sięgam, a przynajmniej dlaczego mi sie tak zdaje, ze wiem, co moze byc "na rzeczy" - seriale te wg mnie silnie odzwierciedlają czasy gier komputerowych. toteż i dzieje się w nich tyle, ze niektórym tak dech zapiera, zapiera i odbiera... ale nie dla mnie taki klimat. nie musze widziec na ekranie gołych tyłków, nie musza to być na maksa wymyślne końcówki danego odcinka, a najlepiej niech bedzie to dobrze rozpisana rola. TP pod tym wzgledem jest bardzo dobre, kazda postać, choc czasem karykaturalna, jest bardzo ciekawa, inna od pozostałych.

ocenił(a) serial na 10
Goat_2

Racja. Teraz w modzie są takie właśnie seriale, gdzie akcja goni akcję, a brak w nich psychologii (no może nie brak, ale gra rolę czysto epizodyczną, dodaną wyłącznie dlatego, by była jakaś), tylko strzelanki, nawalanki, dzieje się po prostu tak dużo, że oczy nieraz bolą. Oczywiście sam jak napisałem lubię "Skazanego...", ale tylko dla rozrywki i za kilka lat, jak serial zakończy swój żywot, po prostu o nim zapomnę i raczej już nie powrócę, bo po co?
Do "Twin Peaks" za to z wielką przyjemnością zawitam i dalej będę przeżywał go od nowa, choć nie będzie to już to, co za pierwszym razem, zawsze będzie mi się podobał. Aż mnie korci by obejrzeć go znowu, choć widziałem całkiem niedawno, lecz poczekam, aż wiele wywietrzeje z głowy i wtedy się zabiorę za niego, przenosząc się do owego miasteczka.
Takiego klimatu nie ma w innych produkcjach. Może jestem nieobiektywny, ale prawdę jest, że to jedna z tych niezapomnianych produkcji, która nie każdego pochłonie, ale jak już, nie zapomni się nigdy. Taka jest prawda. Jeszcze teraz brzęczy mi w głowie muzyczny motyw przewodni...

ocenił(a) serial na 10
ABEL

Seriale typu Lost, Prison Break, Dexter, Heroes, 4400, Supernatural za kilka lat stracą wartość. Teraz na czasie są morderstwa, strzelanki, supermoce, niewiarygodne umiejetnosci, ucieczki z wiezienia, nieslychane historie. To wyjdzie z mody, w ciągu następnych 5 lat powstaną inne seriale, które przewyższą dotychczasowe "mistrzostwa filmowe". I za 10 lat znów nadejdą nowe, ale Twin Peaks nigdy nie będzie zapomniane. Ten serial jest nieśmiertelny.

ocenił(a) serial na 7
Bobey

No już nie przesadzaj, każdy serial ma fanów którzy będą o nim pamiętać do końca życia. Z moich znajomych nikt nie pamięta o serialu Twin Peaks poza tym że kojarzą tytuł i że oglądali kiedyś w tv.
Ja będę przez lata pamiętał o kreskówkach z polonii 1 co nie znaczy że są to jakieś wielkie dzieła. Taki Dragon Ball co roku zdobywa nowych fanów i ciągle jest popularny, Archiwum X też chyba zna i pamięta każdy.

ocenił(a) serial na 10
Bobey

Uwielbiam ten serial i jedyny ,który stawiam na równi jest "Rodzina Soprano" ale to zupełnie inne gatunki dlatego nie będe porównywał . Uważam, że nie ma serialu w historii, który miałby tak ciekawe postacie . Tutaj każda postać wnosi coś wyjątkowego do serialu, zaczynając na świetnym agencie specjalnym "Dale'u Cooperze" (mój ulubiony bohater serialowy) w duecie z Szeryfem do których należy dodać ogromną ilość facynujących postaci jak zabawny Albert, nieobliczalny Windom czy też tajemniczy
Leland . Jest to jedyny serial, który zawiera taki "mix" miesza się tutaj doskonały dramat,fantasy,thriller,komedia i wiele innych gatunków.
A do tego co dla faceta jest ważne ;) mamy dużo atrakcyjnych dziewczyn ;) pozdro

ocenił(a) serial na 10
Max

Dobos, nigdy w życie nie powiedziałem, że Ci, co nie są fanami Twin Peaks, tylko np. Dextera, czy Prison Break'a są inni, nie znają się, albo, że mają zły gust. To oczywiste, że każdy ma swój ulubiony serial, i jest jego fanem na dobre i na złe.

ocenił(a) serial na 10
ocenił(a) serial na 4
Bobey

Jeżeli ktoś szuka serialu, który nie jest typem Skazany na śmierć czu Lost, tylko serialu gdzie trzeba trochę pomyśleć aby go zrozumieć to zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem są seriale ,,Rodzina Soprano'' i ,,Sześć stóp pod ziemią''. Komuś się może wydawać po przeczytaniu opisu serialu że Rodzina Soprano to sensacja w której chodzi o zabijanie i tak dalej, jednak ten kto obejrzy to wie że jest to trudny serial który trzeba zrozumieć. a Sześć stóp pod ziemią to równie genialny serial, który stawiam na równi z Soprano

ocenił(a) serial na 10
Christopher_Moltisanti

Do twoich propozycji dodałbym jeszcze:

THE WIRE - wg. mnie na liście wszech czasów zaraz po Twean Peaks
CARNIVALE - równie "pokręcony" jak TP
DEADWOOD - najlepszy serialowy western w historii
OZ - najlepszy serial o wiezieniu w historii
RESCUE ME - może nie na tak wysokim poziomie jak powyższe, ale wg. mnie jedno z lepszych połączeń komedii i dramatu w jednym produkcie