Sam uwielbiam ten serial, ale zastanawiam się nad "portretem psychologicznym" wielbicieli tegoż filmu. Mianowicie chodzi mi o to, czy można powiedzieć, że ktoś lubi Miasteczko Twin Peaks, to może lubieć Mistrza i Małgorzatę, początkowe odcinki Z Archium X oraz Robin Hooda z muzyką Clannad? Czy jest jakiś związek psychologiczny? Jak myślicie? Może ktoś dorzuci do tego jeszcze jakiś film?