harryroat@czy możesz sprawić,aby wideo, o którym mówisz mogło być dostępne ("ten film jest prywatny"), bo jeszcze ktoś sobie pomyśli że załozyciel temtu chce zwrócić uwagę nie tyle na problem,ile na pracę ;)
Od jakiegoś czasu ostrzę sobie od jakiegoś czasu zęby na "Operację Strach" (nabrałam apetytu po "Masce Szatana" i "Czarnym Święcie") Teraz już umrę,jak nie zobaczę!
Uważasz, że Cooper jest śginany przez złego bliżniaka w, jak piszesz, tunelu czasowym? Sądzę, że czas ma tam marginalne znaczenie.
Mała uwaga, nie uważasz, że lepszym określeniem od zapożyczenia byłaby jednak "inspiracja"?. Chyba, że obie sceny są identyczne...

Pisząc o tunelu czasowym miałem na myśli podróżowanie w czasie i takie miejsce, które umożliwia przejście z jednego świata (wszechświata) do drugiego. Moim zdaniem oba warunki w tej scenie są spełnione, ale to już kwestia interpretacji. Ktoś inny może to uznać za surrealizm, albo po prostu za koszmarny sen. Wolny wybór.
Nie chcę się kłócić o słowa, ale gdybym chciał uściślić, to powiedziałbym, że najwłaściwszym słowem jest "trawestacja". Zresztą jak obejrzysz "Operację Strach" to przekonasz się, że "Miasteczko Twin Peaks" ma nawet podobny schemat fabularny- w jednym filmie koroner, w drugim agent specjalny przyjeżdża do miasteczka gdzieś na rubieżach świata, gdzie mit mieszą się z rzeczywistością, spotykając najrozmaitsze ekscentryczne typy ludzkie. Próbuje racjonalnie wyjaśnić zagadkę tajemniczej zbrodni, ale wraz z upływem czasu przestaje rozumieć, co się z nim dzieje. To typ "racjonalnego outsidera", jak to trafnie określił biograf Bavy Troy Howarth. Coś podobnego już po Bavie nakręcił Pupi Avati, ("DOM O ŚMIEJĄCYCH SIĘ OKNACH").
Filmy są prywatne, bo w ten sposób zabezpieczam się przed ich usunięciem- przy takiej liczbie ile ich jest na blogu wydaje mi się to najbardziej sensownym rozwiązaniem.
Ale na samym blogu można wszystko obejrzeć.
Ps. oczywiście mogę odblokować, jeśli z jakiegoś powodu tobie na tym zależy.

Tunel czasowy, podróże w czasie na samym początku skojarzyły mi się z fantastyką naukową, nie mającą z fabułą serialu wiele wspólnego. Choć żeby się tak głębiej zastanowić idąc tym tropem… A może to Bob podróżuje w czasie? Pamiętamy, że w ostatniej scenie jednego z końcowych odcinków wydostaje się z Czarnej Chaty do równoległej przestrzeni w miasteczku. Potem znów przenosi się do przestrzeni Czarnej Chaty ( w momencie, kiedy Windom rani Coopa nożem)? O ile dobrze pamiętam, Bob pojawia się po raz pierwszy w Czarnej Chacie po tej właśnie scenie z Windomem. I dodatkowo, ma wpływ na zmianę teraźniejszości (widzimy scenę dźgnięcia nożem Coopa od tyłu, co można odczytać jako wymazanie zdarzenia w rzeczywistości).
A propos opisu filmu Bavy, rzeczywiście, opis fabuły brzmi znajomo ;) Nie będę spała spokojnie, póki nie zobaczę tego filmu! Myślałam, że fragment (konkretnie o gonitwie przez złego bliźniaka) będę mogła zobaczyć na stronie Twojego bloga, zdaje się, że nie mam dostępu. To jednak nic takiego , prędzej czy później zobaczę cały film :)

urywek filmu Operacja Strach jest już dostępny na blogu Harryroat. Rzeczywiście,nasuwa skojrzenia ze sceną z Czarnej Chaty, w której Copper jest ścigany przez Doppelgangera. Zdaje się, że Operacja Strach jest pozycją obowiązkową dla fanów serialu! I to nie tylko z uwagi na tę jedna scenę..