Czy ten serial jest zrobiony w charakterystycznym dla Lyncha stylu?
Chodzi mi na przykład o jakieś przechodzenie między wymiarami, tajemniczy ludzie z zaświatów i ogólnie, tego typu pierdoły...., wiecie, takie typowe rzeczy dla jego filmów...

Pytam, bo mam zamiar sięgnąć po ten serial już od dłuższego czasy, ale styl filmów Lyncha kompletnie mi nie odpowiada. Oglądając 'Zagubioną autostradę', czy 'Dzikość serca' męczyłem się jak nigdy... w związku z tym za 'Mulholland Drive' nawet nigdy się nie zabrałem... Ale taka 'Prosta Historia' lub 'Człowiek Słoń' to już zupełnie inna bajka. Obydwa obrazy nie mają w sobie tego klimatu jego filmów i obydwa są moim zdaniem co najmniej bardzo dobre. Czego nie mogę oczywiście powiedzieć o wyżej wymienionych...

I teraz pytanie, do której ''kategorii'' zalicza się 'Twin Peaks'. Jeśli do tych pierwszych to niestety, ale będę musiał odpuścić sobie oglądanie... z wiadomych względów..., a nie chcę zaczynać serialu, i potem go nie kończyć...
Więc? Jak jest?