Nie dam 10 przez drugą serię. Historia powinna zakończyć się mniej więcej po śmierci Lelanda. Powinni pokończyć subtelnie wątki, które pozaczynano i doprowadzić Coopera do swojego mrocznego przeznaczenia. Ja wiem że chcieli ciągnąć serial w nieskończoność ale te nowe wątki skopały serial. James i ta jego kochanka- beznadziejna historia, tak samo jak ten cały Windom Earle, który wszystko totalnie zepsuł. Przypomnę że w pierwszej serii na strzelnicy Cooper opowiada że był kiedyś w związku z pewną kobietą i nauczyło go to odpowiedzialności itp, oraz poznał ból złamanego serca. Widocznie scenarzyści zapomnieli o tym bo okazało się że po prostu miał romans z żoną partnera, którą Earle zamordował. Więc gdzie mowa o związku, odpowiedzialności i złamanym sercu. Choć może to chodziło o tę osobę o której wspominał w Fire Walk With Me. Tak czy siak połowa drugiej serii była bardzo słaba.