Oglądając ten serial zacząłem bardziej delektować się smakiem porannej kawy. Czy na
Was podobnie wpływa pasja i entuzjazm agenta Dale'a Cooper'a? Uwielbiam tą postać i po
części chciałbym postrzegać rzeczywistość jak on. Jest przystojny, mądry i przeinteligentny
- to cechy, którymi powinien charakteryzować się mężczyzna, by być w pełni spełnionym.
Siadając znów do serialu, gdy tylko usłyszałem słowa agenta Coopera (genialny Kyle MacLachlan) "cholernie dobra ta kawa", od razu sam sobie zaparzyłem.
Szczerze to chyba zawsze oglądając Twin Peaks piję kawę. Jak kult to kult.
podobne odczucia mam po filmie "Kawa i Papierosy" (2003). Gdy tylko zacząłem oglądać film, od razu przyszła ochota na kawę :)
Podobna rzecz ma się z Genialnym Agentem Cooperem :)
Ja również przed oglądaniem serialu, zaparzam kawę aby się delektować, i tak jak lubi agent Cooper, czarna jak bez księżycowa noc ;)
nie pijam kawy, ale zawsze ogladajac twin peaks mam straszliwa ochote na pączki. kiedy widze jak wyposażone jest biuro szeryfa ślinianki zaczynaja mi pracowac jak szalone ;]
:) nie zapominajcie jeszcze o placku z wiśniami i lodami waniliowymi, kupiłem dwa sezony Twin Peaks nareszcie z polskim lektorem,nie wiem jak wy ale ja na zawsze zostanę mieszkańcem tego miasteczka ah ten mroczny klimat ,zrozumie ten kto bał się tego serialu w dzieciństwie.
Kawa o której piszecie miała swoją symbolikę w serialu. Kto zwrócił uwagę co działo się z kawą gdy Cooper przebywał w czarnej chacie ?