Czym są sowy? Skąd u żony Eda (Nadine) taka nadprzyrodzona siła?
Właśnie obejrzałam ostatni odcinek i czuję niedosyt:) Jest tyle niedopowiedzeń, że zastanawiałam
się czy oby to na pewno ostatni.
Twórczość D.Lyncha charakteryzuje się tym, że w treści filmu jest wiele niedopowiedzeń i należy się ich domyślić. Dla wielu właśnie brak wyjaśnienia się podoba, ponieważ daje możliwość własnej interpretacji. W tym cały kult tego ekscentrycznego reżysera.
A co do sów, to właśnie "Sowy nie są tym czym się wydają", więc są tym czym chcesz, dla mnie np to są oczy Boba, ale to subiektywna opinia.
A co do Nadine, to tak jak i wiele innych pobocznych wątków nie jest to wyjaśnione (chyba że się mylę, to proszę o sprostowanie, dawno nie oglądałem)
Podsumowanie: Mimo że nic nie wyjaśniłem to wszystko jest jasne ;) Amen.
Jeśli chodzi o Nadine to mama mi tłumaczyła że ona miała jakiś wypadek i potem zdobyła te moce. A o sowach nie wiem co powiedzieć- po prostu Bob się w nie wciela i szuka potencjalnej ofiary.
Przypominam odcinek,w ktorym Nadine ze zlosci,jak Ed poplamil smarem jej karnisze,gnie przyrzad do cwiczen jak plastikowa rurke,a bylo to jeszcze przed spiaczka
Oczywiście będą spojlery, ale skoro oglądałaś wszystkie odcinki... :)
Sowa z twarzą Boba pojawia w odcinku, w którym umiera Leland.
Wcześniej Leland był opętany przez Boba, ale po śmierci "żywiciela" Bob przyjął formę sowy, szukając nowego ciała.
Wydaje mi się, że słowa Pieńkowej Damy mogą dotyczyć wszystkich niespokojnych dusz zamieszkujących
czarną chatę - nocą mogą się przemieszczać przyjmując postać/przenosząc się w ciała sów.
Może film pełnometrażowy coś wyjaśni - nie oglądałem go jeszcze.
W ostatnim odcinku moją uwagę zwróciła Sarah Palmer - na początku serialu jej dziwne zachowanie składałem na karb traumy po śmierci córki, a później siostrzenicy i męża, ale później również wydawała mi się nawiedzona.
Tak nawiasem mówiąc - pod koniec drugiej serii był już tak szał zabijania, że wcale się nie dziwię, że nie powstała trzecia seria.
Szybko zabrakłoby ofiar dla Boba-Coopera :)
Sowa z "wpisana"twarza Boba pojawia sie duzo wczesniej,w odcinku o ktorym mowisz nie ma takiej sceny
Mam zamiar dziś zobaczyć film. Może uda się coś uporządkować lub pojawią się nowe wątpliwości. Mimo wszystko serial bardzo mi się podobał:)
sowy żyją lesie a jak wiemy z ostatnich odcinków serialu - las to specyficzne miejsce i w kręgu platanów jest tam coś szczególnego, portal do "innego świata". Postacie z tego innego świata tędy ( z lasu) wychodzą, sam Bob grasuje po prostu wcielając się w różne postacie, opętując je (Leland) a w chwilach przerwy jako nosiciela przejmuje np. sowę by obserwować co się dzieje.