Pamiętam,że pierwszy raz oglądałem ten serial jako dziecko.Miałem chyba 7 lat.Przypadkowo w piątek obejrzałem pierwszy odcinek,a ponieważ ciekawiło mnie ,kto zamordował piękną Laurę,co tydzień zasiadałem przed telewizorem.Duże wrażenie robiła na mnie muzyka,która stwarzała mroczny i tajemniczy klimat.Postać BOBa przerażała ,ale intrygowała zarazem.Im dalej ,tym wszystko stawało się dla mnie coraz bardziej niezrozumiałe.A ostatni odcinek zupełnie mnie zaskoczył i wcale nie rozwiązał moich wątpiwości.Dopiero po kilku latach,gdy obejrzałem "Twin Peaks"ponownie, pewne rzeczy stały się dla mnie bardziej klarowne.Szczrze mówiąc sam chętnie zamieszkałbym w takim miasteczku...