Wczoraj skończyłem serial. To był mój pierwszy seans. Jest to faktycznie wyjątkowa produkcja. Nie widziałem nigdy podobnego serialu. Moim zdaniem jednak nie do końca udana.

Fabuła do momentu ujawnienia zabójcy Laury jest bardzo dobra. Po latach rażą trochę pewne zagrywki scenariuszowe, które w obecnej telewizji by nie przeszły, ale ogółem rozwój fabuły i bohaterów jest dobry. Problemy są potem. Bohaterów jest za dużo i wprowadzani są kolejni. Pojawiają się kompletnie niepotrzebne wątki, które zmieniają ten serial w obyczajówkę lub nawet telenowelę (wycieczka Jamesa, ojciec Donny, dwóch ojców dzieciak itd). W pierwszej części nie było tego dużo, ale im dalej tym więcej i w większości te wątki były bezcelowe.

Wątek Windoma Earla był bardzo słaby. Daleko tej postaci do miana ikonicznego genialnego przestępny. Zarówno aktor, jak i scenariusz były słabe. Samo rozwiązanie tajemnicy czarnej / biały chaty w końcówce również było rozczarowujące.

Obejrzę teraz 18 nowych odcinków, ciekawe jak serial prezentuje się po latach.