czy tylko ja czy moze zauwazyliscie ze praktycznie wszyscy mieszkancy a nawet ludzie przejazdem sa albo kompletnymi kretynami albo szajbusami?
nie ma stanu posredniego ani po prostu normalnych ludzi. nawet jednej.
Najwieksze hardkory to dla mnie:
kobieta z pienkiem
szczekajacy w celi i bladzacy w zyciu bobby
nadine z bezszelestnymi karniszami
niedoslyszacy agent fbi
karzel z balej/czarnej chaty tanczacy na jednej dluzszej nodze
leo po spiaczce ktory probuje zabic earla pradem w bardzo fajny sposob
donna i james ktorzy prowadza swoje prywatne sledztwo i przy okazji zostawiajac pelno trupow po sobie
i wielu wielu innych