już nie poruszam tematu wszelkich urządzeń, paliw etc. które przetrwały ponad 2000 lat w jakimś magazynie i nadal działają. Chodzi o główny motyw filmu: ratowanie ludzkości. Gdzie tu logika, skoro w imię ratowania cywilizacji hibernuje się jakąś grupę ludzi w czasach, kiedy jeszcze nic im nie zagraża (2014r.) i budzi się ich w czasach, gdzie nie mają żadnej szansy przetrwać, bo po ziemi biegają jakieś stwory. Kolejna bzdura, skoro te stwory są wynikiem przemian cywilizacyjnych organizmów ludzkich, to przecież ta przemiana będzie postępować po przebudzeniu ludzi. Jak niby można zagwarantować przetrwanie gatunku ludzkiego, który na dobre zamknięty jest za jakimś murem na bardzo ograniczonej przestrzeni. Czy nie lepiej byłoby zacząć zwalczać ten nowy gatunek w momencie, kiedy się pojawił? To były zwykłe zwierzęta - nie zdominowałyby życie na ziemi. Inteligentne te stwory to nie były!!! o dziwo pochodzą od ludzi i tak są ograniczeni? Tu absurd goni absurd.