Czy mi się wydaje, czy na samym końcu w 10 odcinku samica Abby trzyma na rękach ludzkie niemowlę. Dziecko wygląda normalnie, nie jest zmutowane i płacze jak ludzki niemowlak. Czy to oznacza, że następuje koniec abberacji? Świat wraca do normalności?
Tak, wraca ale do nowej normalności, w której nikt nie ma niczego i wszyscy są szczęśliwi żyjąc w zgodzie z naturą. Miasteczko jako pomysł na odrodzenie cywilizacji nie wypalił bo założenie jest takie, że to cywilizacja tech.-industrialna niszczy planetę więc rozwiązaniem jest życie ludzi jako pozbawionych funkcji wyższego rzędu prymitywów w naturalnych warunkach. Oczywiście pomysłodawcy i twórcy takiego rozwiązania nadal latają odrzutowcami, jedzą kawior, piją szampana itd.