PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=677970}

Miasteczko Wayward Pines

Wayward Pines
7,0 12 157
ocen
7,0 10 1 12157
Miasteczko Wayward Pines
powrót do forum serialu Miasteczko Wayward Pines

Niewiem czy ktoś już o tym pisał, ale czy też zwróciliście uwagę na to, że w 1. odcinku Ethan rozmawia z kimś i opowiada o tym co go spotkało w Wayward Pines. Mówią mniej więcej coś takiego:
- Czy miał pan inne halucynacje?
Ethan- Co pan rozumie poprzez inne halucynacje?
- Ludzie, zdarzenia, których nie było
Co o tym myślicie? Czy to możliwe, że to wszystko było jednym wielkim złudzeniem? Dodam, że nie czytałam 3. części książki i niewiem jak to się skończyło.

ocenił(a) serial na 7
claret_15

Dlaczego mój post został przeniesiony prawie na koniec? Nieważne

ocenił(a) serial na 7
claret_15

Od jakiegoś czasu na filmwebie są 2 rodzaje sortowania postów - popularność i najnowsze. Oczywiście automatycznie ustawione są w.g. popularności nie chronologii. Dlatego Twój wylądował na dnie. Trzeba przestawić ;)

ocenił(a) serial na 7
SzaraEminencja

Dzięki za info :) Wolałam poprzedni wygląd forum i ogólnie całej strony filmweb. Teraz to ciągle coś zmieniają, niby to ma pomagać, ale już nie ma co narzekać

claret_15

Zdziwisz się jak powiem, że choć mamy 8 odcinek, to mnie cały czas frapuje ta jedna z pierwszych scen o której wspominasz?
Raczej się nie zdziwisz ;) I słusznie! Bo zastanawia mnie to, tak jak i Ciebie.
Tylko wiesz, póki co niestety nic nie da się tutaj odpowiedzieć, gdyż ta scena taka trochę wyrwana z kontekstu jest. I na dwoje babka wróżyła, czy za tym coś pójdzie na koniec i będziemy mieli powrót do tego, czy też może jednak ta rozmowa Ethan z tym nazwijmy go terapeutą (? nieważne) dotyczyła jakichś przeszłych wydarzeń.
Wiesz, gdy Ethan wylądował na oddziale w szpitalu Wayward, to tam zdaje się podczas rozmowy z Pam, czy Jenkinsem padało na temat halucynacji, czy ma jakieś, albo że ma, że musi uważać na siebie, albo te teksty o krwiaku w głowie i tak dalej ;) aaa, przecież chyba w rozmowie z Kate na schodach przed domem gdy pierwszy raz rozmawiali, to chyba była mowa o halucynacjach i Kate się pytała Ethana czy je ma może.
Przepraszam że tak chaotycznie piszę, ale mam słuchawki na uszach i jestem zasłuchany w fajnym kawałku! :) , a poza tym normalnie zaraz bym szybko dogrzebał się do nagrań, ale nie mam ich pod ręką.
Nieważne ;)

W każdym razie to by wskazywało, że te halucynacje to jakaś przeszłość. Tylko że z drugiej strony wiadomo jak to czasem bywa, że na początku filmu/serialu pokazuje nam się jakąś scenę z końca, której z wiadomych powodów nie rozumiemy, a następnie ucieka z niej, mijają kolejne odcinki, widz niby już zdąży zapomnieć o niej (co bardziej pamiętliwi nie ;) , i nagle tatan! zaskoczenie, że przecież to już było lub teraz staje się jasne o co wcześniej biegało.

Dobra, to tyle mojego gryzmolenia ;)
Jestem ciekaw jak to się skończy.
Wyjaśnienie, że wszystko to mogło być tylko halucynacjami raczej mało ekscytujące by było, bo choć już było trochę filmów, że wydawało nam się, że akcja toczy się naprawdę, a to tylko działo się w czyjejś głowie ot np. "Tożsamość", to jednak wolę bardziej realne wydarzenia.

p.s. post uciekł Ci na koniec przez ten mechanizm lajkowy co na szczyt wrzuca te najwyżej oceniane. Głupie to, ale nie ma co se tym doopy zawracać ;)
Pewnie niewiele to da, ale już Ci kliknąłem w łapkę na plus ;)

ocenił(a) serial na 7
paperski

Może i masz rację, ale jeśli chodzi o kolejność zdarzeń to myślę, że jest inna. Wydarzenia w Wayward Pines to retrospekcja, a rozmowa Ethana z terapeutą to teraźniejszość. O ile dobrze pamiętam to ten terapeuta pyta się Ethana czy mówił o tym Teresie, co by oznaczało, że Teresa nic nie wie o Wayward. Przecież gdyby tam była to by nie mogła zapomnieć, chyba że ma zaniki pamięci. Z tego wynika, że Ethan wymyślił sobie miasteczko, które wydaje się być idealne lecz takie nie jest, czyli Wayward Pines. Może nie mógł sobie poradzić ze stresującą pracą o której nie mógł opowiadać żonie. To tylko moja teoria na zakończenie serialu :)

claret_15

Dobrze to ujęłaś i brakowało mi tego słowa 'retrospekcja'. A wtedy to dopiero byłby ciekawy chwyt, bo przecież początkowo mieliśmy prawo uważać, że teraźniejszością jest 2014, potem niby wyszło, że - ok - już większej przyszło-teraźniejszości nie może być jak rok 4028, by na końcu się okazało, że to wszystko to już i tak tylko zeszłoroczny śnieg ;)
Z tą ewentualną niepamięcią u Teresy, to miałbym proste wyjaśnienie, które wynoszę z 1. części książki (tylko tę na razie przeczytałem, do czwartku mam zamiar łyknąć drugą), że brak pamięci może być efektem ponownej hibernacji, bo z tego co pamiętam (popraw mnie jakby co), czy to Beverly czy Ethan, to była to już ich trzecia próba dostosowania ich do miasteczkowego życia i przez to, że i ona kiepsko wychodziła, to zostali przeznaczeni "do odstrzału"
W każdym razie to się przyczyniało do "amnezji".
Mam nadzieję, że nie wpuszczasz mnie tu w maliny z tą teorią, że niby bez czytania taką wysnuwasz ;p
Dobra, żartuje, bo przecież po jakimś tam namyśle idzie taką wydedukować.
No byłoby to jakieś konkretne zakończenie trzymające się koopy i trudno by było wybrzydzać, że nie było to coś jeszcze bardziej niezwykłego, bo tak szczerze to nie wiem zupełnie co sam bym tu wymyślił? ...a Crouch musiał! ;) - to znaczy nikt mu nie kazał z bronią przystawioną do skroni, lecz chciał.
Tak mówiąc przewrotnie i pół-żartem, gdyby faktycznie to były tylko wymysły Ethana, to straszny z niego egocentryk, że aż całe miasteczko sobie wymyślił, kręcące się wokół niego ;)
Ale tak poważnie i odnosząc się do Twoich przypuszczeń o radzeniu sobie ze stresującą pracą, to na jedną rzecz zwróciłbym uwagę, która teoretycznie może dać do myślenia, a mianowicie Ethan miał poradzeniem sobie ze śmiercią zdaje się 600 iluś osób. W książce padło, że tych zahibernowanych osób też jest coś 600 z kawałkiem i jeśli nie pomyliłem liczb, to taka trochę dziwna podobność się tu rodzi i jako argument za Twoją teorią, że to Wayward jest wymyślonym sposobem na radzenie sobie z wcześniejszą traumą, z tych osób uczynił sobie ostatnich ludzi na ziemie, czyli bardzo cennych i jedynych liczących się, zastrzelił szeryfa, mianował się nim i w tak dziwny sposób chciał "naprawić" wcześniejszy błąd i tym razem uratować tyle osób.

No to se pogdybaliśmy i posnuliśmy ;)
Ale lubię tak !
...i Ty jak widać też nie stronisz od tej przyjemności.
Super.

ocenił(a) serial na 7
paperski

O tym nie pomyślałam z tą ilością osób w miasteczku i naprawieniem błędu z przeszłości. To mogłoby mieć sens.
Jeżeli chodzi o książki to czytałam 1. i 2. część. Trzeciej części nie było w księgarniach, obejrzę serial do końca i wtedy może zamówię przez internet. W sumie to odkładałam przeczytanie 3. części, bo dowiedziałam się, że jest najbardziej brutalna z trylogii, nieustanna i nierówna walka z aberacjami.
Co do serialu to najbardziej podobały mi się 1. i 2. odcinek kiedy Ethan miał jeszcze problemy z pamięcią trochę jak "Tożsamość Bourne'a" (moja ulubiona książka).

claret_15

Skoro już zdradziłaś o co chodzi w 3. części, to mam tylko nadzieję, że w serialu jednak sobie to darują. Przypuszczam że tak zrobią, bo i już raz tak zrobili, gdy bardzo pobieżnie potraktowali wspinanie się na górę przez Ethana i walkę z abbys.
A z tym naprawianiem błędu, to o ile wyrywając ten wątek z całości miałoby to sens, to już jednak trochę niezrozumiałe byłyby w tym wszystkim te abberracje, bo tu już za bardzo nie wiem, co miałyby one odzwierciedlać.
Mnie też się te 2 pierwsze odcinki mimo wszystko najbardziej podobały. Choć ten odcinek 5 również. Te 2 pierwsze to było to, co bardzo lubię, czyli taka całkowita niewiadoma, co to za miejsce, jak tu się znalazłem, o co tu chodzi, coś tu jest bardzo nie tak etc.
Dlatego tak uwielbiam Zagubionych.
Gdy za pierwszym razem obejrzałem Bourna, to spodobało mi się to. Z czasem jednak przestało być czymś niezwykłym. Ale ja tak już często mam, że nowe lepsze rzeczy z czasem wypierają te stare. Uwielbiałem Incepcje, a teraz musiałbym się bardzo zmusić, aby chcieć ją obejrzeć.
Ale to już osoby temat.

ocenił(a) serial na 5
claret_15

Przecież to scena zaraz po wybudzeniu z hibernacji. Każdemu kogo wybudzono Dr Jenkins wmawiał przewidzenia.

ocenił(a) serial na 7
claret_15

Chodziło o wcześniejsza sprawę w pracy Ethana, kiedy wypuścił faceta, który pare tygodni potem zorganizował zamach bombowy. Winil za to siebie, z czego pewnie wynikały jakieś jego problemy psychiczne. Dlatego było np powiedziane, że jego żona nie mogła sie o tym dowiedzieć, bo były to poufne sprawy. Wydaje mi sie ze ten temat był poruszony ponownie jakos pod koniec serialu :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones