Pewnie ta znakomita obsada uszczuplałaby się wyraźnie wolniej, gdyby ta 3 tomowa powieść została rozpisana na znacznie więcej, niż tylko 10 odcinków ;p
A skoro jest jak jest i kijem Wisły nie zawrócimy, więc nie powinno dziwić, że Beverly wyzioneła ducha JUŻ w drugim odcinku, z kolei JUŻ w trzecim kulkę w łeb dostał szeryf, a w czwartym nawet nie zdążyliśmy bliżej poznać tego jakkolwiek ciekawie zapowiadającego się gościa, który postanowił skutecznie przetestować możliwości muru ;)

No chyba Diablątko nie liczyłaś na to, że wszyscy zgodnie naciągną kopyta gdzieś pod koniec 10 odcinka - tuż przed napisanymi obwieszczającymi koniec serialu ;)

Cóż, no taki już niestety nasz los, którego należało być świadomym już w momencie, gdy stało się jasnym, że te 10 odcinków to będzie wszystko, a tym samym nawet nie znając kolejnych tomów, trzeba się nastawić na - że tak nieco parafrazując pewne słowa powiem: "spieszenie się w napatrzeniu na niektóre postacie, bo tak szybko mogą odejść" ;)