Ja osobiście książki nie czytałam , choć bardzo bym chciała , ale są one drogie. W 3 sezonie chciałabym aby Richard i Kahlan mieli dziecko. Wyobrażam to sobie że pragną wprowadzić to dziecko do jakiejś świątyni , i przez to muszą je ochrzcić , i w tedy Nicci je porywa. Oddaje je Rahlowi , a ten mówi że zabije małą spowiedniczkę , jeżeli oboje nie oddadzą mu szkatuł i nie przysięgną zanim połączy moc Ordena wierności. Potem jednak Zedd odbiera dziecko Rahlowi , ale sam ginie, Chciałabym aby tak to było , bo kiedyś właśnie to mi się przyśniło ....

A ja bym wolała tak: Żeby Richard i Cara byli parą na kilka odcinków,a Kahlan i Zedda porwie Nicci z Rahlem do jakiś tam celów.No i końcówka by była że Rysio i Cara uratowali świat.Cara została by przywódczynią Mord-Sith znalazła by sobie wreszcie jakiegoś Mena.Richard wrócił by do Kahlan i dalej by sie kochali i takie tam inne pierdółki. xD

Scenarzyści zrobili całkiem nieźle drugi sezon, był inny od poprzedniego. Tutaj stoi nie lada wyzwanie żeby nie było "Richard i spółka ratują po raz kolejny świat". Do tego wypadałoby zmienić ekipę, choć to trudne - każda z postaci ma swoich wielbicieli, na dobrą sprawę najmniej odczuwalną zmianą byłaby Cara na Nicci. Pomijając różnice w mocach są to podobne archetypy postaci: były wpierw po stronie złych, zimne, wyrachowane.

Fabularnie natomiast... Cahlan za pomocą magii Nicci dostaje permanentnego Con Dar. Nicci zrobiła to z rozkazu Rahla, który ją wytrenował Agielem. Kahlan staje po stronie Rahla, odpornego na jej moce. Po drodze zabijają Carę i zabierają Zedda, który jest pod wpływem Kahlan. Nicci zostaje, porzucona przez Rahla po to żeby zabić Richarda. Kahlan i Rahl uciekają, ten drugi chce wykorzystać jej dar by panować nad światem. Richard natomiast wygrywa potyczkę z Nicci, chce już ją zabić, ale ta daje mu powód żeby tego nie robił - tylko ona potrafi odczynić zaklęcie, wie co się stało przy Filarach Stworzenia i tak rzuciła urok, że tylko ona może go zdjąć. Richard niechętnie, ale zgadza się przez co zostają niechcianymi wspólnikami. Dość szybko znaleźliby kogoś trzeciego do ekipy kto wspierałby Richarda.

I tak mogłoby się to zaczynać, Richardowi chodziłoby bardziej o "egoistyczny" cel, bo nie ratowanie świata, a ratowanie jednej osoby.

Jak mozesz tak mówić,Abukashi ?! Śmierć Cary?! Załamałabym sie,przepłakałabym noce.Fani pozostałych bohaterów też by tego nie chcieli.Zreszta Cara jeszcze tak do końca nie wymiękła żeby juz ją uśmiercać i wogóle.Zreszta myśle że ekipa w życiu by do tego nie dopuściła.

Cara od 2 sezonu jest główną bohaterką. Taką samą jak Zedd czy Kahlan, więc jej uśmiercenie na zawsze nie wchodzi w grę. Ja sama nie wiem jak bym wyobrażała sobie kolejny sezon, ale na pewno na miejscu producentów zadbałabym o lepszą reklamę, a w Polsce 1 seria na jedynce słabo się sprawdziła przez to, że reklama o serialu pojawiała się dopiero 2 minuty przed puszczeniem odcinka. Trafiłam na ten serial przypadkiem i gdyby nie moja koleżanka w ogóle nie znałabym tytułu. A jeśli chodzi o los Cary to zastanawiam się dlaczego Leo znowu nie żył, w końcu ta siostra Mariana wcześniej była zabita przez Rahla, a żyła. Myślę, że przez te wszystkie niedopowiedzenia dobrze by było gdyby 3 sezon powstał o tym jaki świat jest po scaleniu szczeliny.

Chodzi o bardzo prostą sprawę: aby nie powielać schematu. Co do teamu ktoś musi odejść żeby mógł ktoś nowy przyjść, tak jak to zrobiono z Carą w drugim sezonie - chodziło o pewien powiew świeżości, kogoś kto wprowadza nowy punkt widzenia na sprawy i zostało to przyjęte z aprobatą.

Kiepskim pomysłem jest tylko dodanie nowej postaci, od razu przychodzi mi do głowy ta zabawna końcówka z Batman Forever i Batman i Robin, gdzie w pierwszym pod koniec na tle znaku biegnie ich dwóch, w B&R już trzy osoby i tak złośliwie przychodziło, że za każdym razem będzie coraz ich tam więcej. To samo tutaj. Ktoś musi odejść, niekoniecznie umrzeć, ale adekwatnie skończyć z pierwszoplanową rolą. Jak zostanie ten sam skład albo jeszcze ktoś dojdzie to będzie już odgrzewany kotlet.

Co do reklamy, o tą jest ciężko. TVP będzie przede wszystkim lansować swoje produkty: telenowele i seriale oraz programy publicystyczne. Nie zależy im na promowaniu czegoś w godzinach wieczornych o takiej sobie porze oglądalności. LOTS przede wszystkim jest nastawiony na rynek krajowy, czyli australijski i jeżeli tam się sprzedaje to wystarczy.

PS: postać Cary bardzo mi się podoba, o wiele bardziej niż Kahlan. Jej charakter jest o wiele ciekawszy.

Jak by ktos miał odejść to niech to bedzie ktokolwiek,ale Cara ma zostać nie tknięta,bo producenta i reżysera własnoręcznie wykastruje xD

Zaklęcie Zedda spowodowało, że zmieniony został sposób wygrania Richarda z Darken Rahlem jaki został zaprezentowany w ostatnim odcinku pierwszego sezonu. A mianowicie Rahl nie został zabity, a Szkatuły Ordena nie zostały zniszczone Mieczem Prawdy (zasłona nie mogła zostać rozdarta). Co w efekcie spowodowało, że to wszystko co się wydarzyło przez cały drugi sezon nigdy nie miało miejsca, gdyż Zasłona pomiędzy Światem Żywych a Zaświatami mogła zostać rozdarta tylko i wyłącznie w wyniku wybuchu, które towarzyszyło zniszczeniu Szkatuł Ordena.

No tak tylko, że jak drugi raz Zedd zrobił zaklęcie to wszystko wróciło do normy z poprawką, że Cara znowu była po ich stronie. Tak więc cała alternatywna rzeczywistość właśnie nie istniała.

Dlatego własnie nie powinni robic 3 serii.
Serial chociaz w niewielkim stopniu, ale bazowal na ksiązce .

Jaka miałaby byc fabuła 3 serii ?
Wesoła banda znowu próbowałaby zabic Rahla ?
A cały schemat znow by sie powtarzał.
A moze mieliby wprowadzic Nawiedzającego .
I przed jedną serie rozwiązac problem, gdzie w ksiązce trwał podajze przez 7 lub 8 ksiązek.
Dodam jeszcze, ze według mnie 'magia' tego serialu polegała na zakazanej miłosci między Richardem, a Kahlan, co
wytwarzało świetne napięcie pomiędzy nimi i w gruncie rzeczy chyba to najbardziej przyciągało mnie do telewizora i komputera, a teraz gdy wszystko zostało wyjasnione juz nie bedzie tak samo .
To, ze na koncu kilka wątków zostało niewyjasnionych wcale nie oznacza, ze powstanie 3 sezon.
Moze nie chcieli zakonczyc serialu tak banalnie jak większosc, typowym całkowitym 'happy end'em '

A co do śmierci Cary to raczej nie wchodziło by to w gre i nie zgodze się, ze jest to postac, której zniknięcia nikt by nie zauwazył. Jest jedną z glównych bohaterek, strasznie wyrazistą, a usmiercenie jej nie mialo by sensu.
Mogliby to juz zrobic gdy była taka mozliwosc na koncu 2 serii, gdy w alternatywnym świecie umarła, a w tym ' normalnym' została złamana, jednak jakims cudem przywrocili ją do ' normalnosci' .

Nie chodzi o to, że nikt by nie zauważył, ale tak naprawdę byłoby to z korzyścią dla serialu, to co jest nagminne w produkcjach tego typu to schematyczność czy god mode dla pozytywnych bohaterów. A Carę będzie najłatwiej zastąpić - była 1 sezon z ekipą, jest najmniej powiązana z grupą i są postacie, które charakterologicznie mogą ją zastąpić.

CARA JEST NIE ZASTĄPIONA!!!!! TAK SAMO JAK TABRETT BETTHELL

Ja chciała bym by zrobili film w kinach na podstawie Świątyni Wichrów

Ja natomiast uważam że powinni zrobić 3 sezon i to nawet z Nawiedzającym Sny.

Przecież jest to fikcja, wymysł twórców i jako taka ma nieskończony potencjał. Nic nie stoi na przeszkodzie wprowadzić do akcji Jaganga i Imperialny Ład. Dopiero wtedy twórcy mieli by pole do popisu. Trochę głupie byłoby stworzenie kolejnych szkatuł Ordena ale nikt nie mówi iż w serialu właśnie tak zostałby pokonany Ład. Zawsze można wymyślić potężne starożytne zaklęcie gdzieś ukryte które działało by jak moc Ordena - tworzyło inny świat bez magii i będące remedium dla Chainfire które również jest zaklęciem.

A co do śmierci Cary w 100% popieram. To tak jak by uśmiercić Zeda, Kahlan albo Richarda. Totalny bezsens. Cara tak jak Nicci stały się jednymi z głównych postaci zarówno w książce jak i serialu

Zasób możliwych do rozwinięcia wątków przypomina rozwidlone proroctwo :) Każdy scenarzysta mógłby w swój sposób pokierować akcją a wiele z tych sposobów byłoby interesujących. Ilość materiału do przeniesienia z książek do serialu jest porażająca. Gdyby nie finanse i śmiertelność aktorów moje dzieci mogłyby oglądać świeżo kręcone odcinki.
Pomijam mimo wszystko jakie wątki bym sobie życzył. Zależało by mi na tym, żeby postaci z serialu ewoluowały (w stronę tych książkowych) pod względem potęgi. Z Ryśka żeby zrobić poza Poszukiwaczem także: męża Matki Spowiedniczki, lorda Rahla, pierwszego od 3 tys. lat czarodzieja wojny o wrodzonym darze obu magii, który może dorównać mocą czarodziejom z czasów wielkiej wojny, faceta który potrafi nawet największych wrogów dzięki swoim cechom stanowiącym o jego wyjątkowości, przeciągnąć na swoją stronę (np. Gratch'a ;). Z Zeda uczynić czarodzieja niesamowitej mocy, któremu nie może (dotychczas ma to miejsce) podskoczyć paru zwykłych ludzi. Co ważne uczynić z niego potężne źródło wiedzy by był oparciem dla rozwijającego swoje umiejętności Richarda. By swoją osobą wspierał całą drużynę poszukiwacza. Kahlan jak pisałem w innym poście, jej pozwolono znacznie się rozwinąć i mogłoby to trwać dalej. Cara jest fajną i wyrazistą postacią już teraz, jej dodałbym takich cech właściwych Mord'Sith jak niesamowita przebiegłość i nieustanna chęć chronienia Richarda i Kahlan kosztem swojego życia. Inne postaci, których wiele analogicznie jak te które wymieniłem.
Na koniec dodam, że istotnie, super pomysłem może być pojawienie się innych postaci jak Warren, Kseni (dotychczas marginalny udział) i innych magicznych stworzeń co uczyniłoby serial jeszcze bardziej unikalnym i przepełnionym magią.

nie ogladalem filmu ale czytalem cala sage ksiazki rewelacyje 10/10

Teraz to przesadziłeś :D Po takim poście to nakopał bym niejednemu w wytwórni i zmusił do kręcenia kolejnych sezonów.

Trafiłeś w sedno. Cała ta akcja, postacie i stworzenia z książki zostały pominięte. Wprowadzenie wojny z imperialnym ładem zmienił by image serialu - z typowo dziecięco-familijnego na bardziej stanowczy i ciekawszy.
Scarlet, Gratch, chimery, mriswithy (chyba tak się pisze) Błotni Ludzie, istny cud. Jak można było dopuścić do zmarnowania tak ogromnego potencjału. Sam widok Sylfy musiał by być imponujący!!!

Właściwie to ciekawe jest dlaczego tak pokierowano akcją aby Kahlan się rozwijała a Richard cofał. Spowiedniczka nie tylko rozwijała swój charakter ale również moc (Con Dar). Natomiast Richard który w książce był świetnym przewodnikiem w serialu jego talent tropiciela zostaje prawie całkiem wyeliminowany a moc (największa moc oby magii od 3 tyś lat) zabrany czy raczej oddana Nicci - istna zagadka !

ja również myślę że niektóre odcinki kompletnie wyrwane z kontekstu mogłyby zostać cofnięta na rzecz tak świetnych postaci jak Gratch, Scarlet czy Warren i producenci dopasowując się bardziej do książki udobruchaliby zagorzałych fanów książki w nowym sezonie (o ile będzie) a zarazem zmniejszyliby nieco problem słabej oglądalności. poza tym chciałabym żeby w 3 sezonie jak ktoś wspomniał bohaterowie się rozwijali bo jak na razie to informacje zebrane podczas odcinka były wykorzystywane tylko w tym jednym bądź dwóch oraz w ogóle nie był pokazany ból np. Richarda i Kahlan podczas rozstania a jeśli chodzi o samego Richarda to jest przedstawiony jako wiecznie wesoły chłopiec który poradzi sobie ze wszystkim i czasem trochę wkurzy.

Spoko spoko, 3 sezon będzie. Mówię Wam :) Cała ta akcja z brakiem kasy i niską oglądalnością jest tylko i wyłącznie po to żeby nakręcić marketing. Sądzę ze serial za około rok wróci do produkcji po cudownym znalezieniu źródła finansowania i 'nowych' scenarzystów z 'nowymi', świeżymi i jeszcze bardziej zaskakującymi pomysłami niż dotychczas.

Nie ma to jak prawdziwy optymista xD Jestem z Tobą całym sercem, rEx_

A ja bym chciała tak. Kahlan z Zedem idą sobie na grzyby, tam spotyka ich Rahl na smoku i porywa do smoczej twierdzy.
Richard z Carą idą na ratunek, ale pomylili groty i zamiast Zeda i Kahlan znajdują jakąś małą Mord-Sith (tak z 15-18 lat). Uwalniają ją, a ta mała strasznie dokucza Carze. Potem Cara chce się na tej dziewczynei odegrac, ale mala ma informacje gdzie mogą więzic ukochaną Richarda. We trójkę, bo małą przechodzi na stronę poszukiwacza, idą do Smoczej Twierdzy... A dalej już nie wiem :P