Odpowiem jako osoba, która nie zna książek Goodkinda. Całkowicie mnie ten gatunek "nie ciągnie". Jestem raczej z tej szarej eminencji zainteresowanej Shakespearem, Wildem i Byronem.:P
Dlatego chciałbym krótko powiedzieć, że po kilku odcinkach serialu moge stwierdzić, iż jest on na dosyć dobrym poziomie. Nie jest to nic specjalnego, efekty specjalne mogłby być lepsze, jednak całkowicie zgodzę się z Tobą w kwestii ścieżki dźwiękowej. Jest naprawdę fenomenalna, a przede wszystkim nastrojowa. Podobnie rzecz się ma z głównymi bohaterami. Jako swego rodzaju romantyk-marzyciel, mogę zauważyć "chemię" między Richardem, a Spowiedniczką. Ten element bardzo mi się podoba.
Nie czytałem książek, ale chciałbym się dowiedzieć ( cierpliwość jest cnotą, ale nie w tym przypadku ), czy mają oni na przestrzeni książek jakiś "romans"?
Pozdrawiam i naprawdę polecam!

witaj szara eminencjo- milo poznac:D
faktycznie, Oscar Wilde jest jedyny w swoim rodzaju:) ja tez go bardzo lubie
romans - tak, maja:) ale nie powiem czy z happy endem czy bez... ]:>
na pewno jeszcze sie dowiesz- podobno beda krecic drugi sezon

Ach, dobrze wiedzieć, że mają.:)
Sam(a) dodałeś(łaś) 2 możliwości: z happy lub bez happy endu. Sugeruje to drugą opcję... Obym nie miał racji.:P
Pozdrawiam
PS Tak, wyniki pierwszego sezonu na całym świecie były podobno nadzwyczaj dobre. Nic dziwnego, naprawdę przyjemnie ogląda się ten serial. Krytycy też zdają się mieć rację mówiąc, iż jest to najlepszy tego typu serial.