kiedy nauczycie się wreszcie, że serial będący adaptacją czegokolwiek NIE MUSI KOPIOWAĆ KSIĄŻKI W KAŻDYM ASPEKCIE
Dokładnie. A wq mnie był lepszy od książki bo ona jakoś mnie nie urzekła. Taka sztywna itp.
A mnie bardziej podoba się książka, ale film też bardzo lubię. Jedyne co mnie w nim irytuję to główny bohater, który co kilka minut błyska tymi swoimi białymi ząbkami...
na początku rzeczywiście porównywałam serial z książką
później dałam sobie spokój
zaczęłam go traktować jako osobną historię co nie zmienia faktu, iż historia ta jest banalna a miejscami idiotyczna,
to już nie czasy herculesa czy xeny wojowniczki a ja nie mam 8 lat żeby podniecać się czymś takim
nie powiem, niektóre odcinki dobre a inne nawet bardzo , niestety od serialu jako całości jedzie tandetą i kiczem i nie rozumiem jak Goodking mógł sobie pozwolić na odstawienie takiej wiochy
jeśli chcecie naprawdę dobry serial fantasy( jak na razie) do polecam Grę o tron
peace