PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=439861}

Miecz prawdy

Legend of the Seeker
2008 - 2010
7,3 13 tys. ocen
7,3 10 1 12811
Miecz prawdy
powrót do forum serialu Miecz prawdy

Serial jako ekranizacja sagi jest bardzo slaby, natomiast jako film przypomina mi ROAR-a ;D
Nie chodzi tylko o bledy ksiazkowe,ale nawet filmowe, no bo po co są spowiedniczki? Stworzono je zeby wydobywac prawde od zloczyncow, natomiast w serialu pojawia sie jakis chlopaczek, ktory czyta w myslach innych? Najlepsze jest to ze pojawila sie juz siostra Richarda, mimo ze o tym ze ma on siostre dowiedzial sie dopiero w tomie Filary Światła, czyli w połowie sagi.
Szkatuły Ordena, w książce użycie szkatuł jest niesamowicie trudnym zadaniem, a tu zostają złączone jak puzzle i juz dzialaja, to po co Ksiega Opisania Mroku? Po co Spowiedniczka? Po co zaklęcia?
Serial skierowano jak widać do widza kina rodzinnego, ja osobiście liczyłem na serial ktory moglby byc pokazywany pozna noca, bo az jestem ciekaw jak zostana pokazane miasta spladrowane przed Ład? Zwykłe trupy, leżące na ulicach?

ocenił(a) serial na 9
tropikkazika

Powiem szczerze, że nie czytałem książki ponieważ generalnie nie lubię fantasy. Jestem science-fictionholikiem i zawsze sądziłem że fantasy to ghoule, niziołki i inne dziwadła ;p
Pierwszy odcinek serialu obejrzałem z nudów w TV (był to chyba 6 czy 7 odcinek I serii). Tak mnie przykuł do ekranu, aż byłem zaskoczony.
Być może fabuła jest chwilami trochę niespójna, może jest zupelnie niezgodna z duchem książki (nie mnie to oceniać), ale serial sam w sobie ma niesamowitą siłę. Drugi sezon jest jeszcze lepszy :)
Dzięki temu serialowi chyba zmienię swoje poglądy na fantasy, a już na pewno przeczytam książkę TG.

tropikkazika

Książki są bardzo brutalne i filozoficzne, a serial jest adresowany do młodych widzów. Połowa odcinków nie ma nic wspólnego z głównym wątkiem, a najbardziej mnie wkurza walka Kahlan, te cięcia po kolczatce (bardzo ostre te noże). Skąd wzieli taki głupi pomysł żeby zrobić ze spowidniczek jakichś nożowników.

ocenił(a) serial na 5
LordRahl

Nie przesadzałbym z tą "brutalnością i filozofią". Polskie fantasy, w wykonaniu wieeelu nazwisk Fabryki Słów jest zdecydowanie głębsze i - choć nie jest to plus, czy minus - brutalniejsze. Jest za to pozbawione wszechobecnego od Goodkinda patosu. Wybacz, ale Richard płaczący za Kahlan tuż po wyrżnięciu w pień kilkunastu żołnierzy/potworów/czegokolwiek jest co najmniej śmieszny, a takich sytuacji było na pęczki ;)

HalfBlackPrince

Moge się założyć że wszyscy autorzy, o których myślisz nie dorastają do pięt filozofii Goodkinda. Miecz prawdy to seria książek filozoficznych w świecie Fantasy, sam Goodkind mówi tak o niej. Albo nie przeczytałeś żadnej książki, albo nie zrozumiałeś ich.

ocenił(a) serial na 8
tropikkazika

Ja tylko zaznaczę - serial może się podobać, ale ja (jako fan serii książek) baaardzo, ale to BARDZO się na nim zawiodłem. Nie ma prawie nic wspólnego z oryginałem i - jak dla mnie - powinien zostać inaczej nazwany. Ciekawe, czy podoba się Goodkindowi. Historia jest na tyle zmieniona, że oglądając to wcale nie odczuwam żadnych emocji. Walki może i są dobrze zrealizowane, ale klimat zupełnie odstaje od tego książkowego. Cały świat wygląda inaczej. To tak, jakby praca Goodkinda została odrzucona gdy scenarzysta wpadł na pomysł: "Zróbmy z tego hit serialowy, usuńmy oryginalną fabułę (bo po co komu ona?) i zapchajmy cały sezon wydarzeniami i postaciami, które wymyślę".

Chciałem to oglądać, ale aż w sercu mnie kłuje gdy widzę, jak potencjał książki się marnuje.

ocenił(a) serial na 1
tropikkazika

Ja mogę powiedzieć tyle że po obejrzeniu połowy pierwszego odcinka leżałem ze śmiechu na podłodze, a potem rzuciłem w kierunku scenarzysty wiązanką wyszukanych inwektyw. Fabuła już w tym momencie była bezsensowna i niespójna, nawet jeżeli patrzeć z perspektywy człowieka który całą sagę przeczytał 2 razy. Pod względem fabuły to już bardziej wciągająca była Xena a aktorzy nie mają chyba pojęcia jak ukazać głębię granej postaci. No może poza Zeddem, który wyglądał na zdziwaczałego, czyli tak jak wyglądał na początku. Tak jak zauważył jeden z przedmówców wyjaśnienie jaki jest sens spowiedniczek, wprowadzanie oddziałów Rahla już na samym początku i umniejszenie sensu Księgi Opisania Mroków było taką niedoróbką, że nie mogę zrozumieć jak ktoś może dać temu serialowi ocenę wyższą niż 2.

użytkownik usunięty
tropikkazika

Nie czytałam książek a właśnie serial mnie urzekł. tak mnie wciągnęło że przy najblizszej okazji zamierzam kupić też książki.. Według mnie serial jest świetny no ale nie mam jeszce porównania książką ..

ocenił(a) serial na 10
tropikkazika

całkowicie zgadzam się z Twoim zdaniem.
ten serial jest tak słabym odzwierciedleniem wspaniałej sagii Goodkinda, że aż szok. Ksiązek nic nie pobije(aktualnie czytam ,,Nadzieja pokonanych), ale tak naprawdę serial, mimo że tak niepodobny do książek, to ogląda się go z przyjemnością. Więc nie narzekam, chcociaż jak czasem siedzę i go oglądam to się pytam Co oni wymyślili?
;)

ocenił(a) serial na 10
Aniass_La_Ct

Przeciez juz tyle razy bylo mowione ze ten serial MA odbiegac od ksiazki. Takie byly zamiary tworcow.

ocenił(a) serial na 1
Gabricone

Odbieganie od książki to jedno, a przedstawianie treści sprzecznych z ideą książki to coś innego.

Ten serial ma wspólne z książkami osoby głównych postaci i raczej nic poz tym.