Taka wspaniala seria,nienajgorszy rezyser a zero wyobrazni i checi. Jak zwykle dostali dobra ksiazke i poszli na latwizne partolac po calosci. Do ludzi,ktorzy nie czytali ksiazek a chca ogladac serial. dajcie sobie spokoj. Warto isc to trudniejsza sciezka i przebrnac przez 11 tomow i 1 minipowiecs i miec normalny wglad w fabule. To co pan Raimi zaoferowal widzom to gniot na poziomie naszego rodzimego wiedzmina. Sapkowski oczarowal tysiace czytelnikow a telewizja nie zajarzyla jak powtorzyc sukces i tez olala wszystkich myslac,ze takie cos przejdzie. Tu ma miejsce ta sama sytuacja. Przy tym budecie,dostepnej technologi wizualizaji i tak rozbudowanym swiecie i fabule jaka mamy w ksiazkach Goodkind'a powinno powstac cos na styl przynajmniej wladcy pierscieni. Ktory jakby nie patrzec mimo,ze jest tez nie dokonca zgodny z trescia ksiazki jest zrobiony z pomyslem,wizja i natchnieniem. Oscarow za darmo nie dostal. Tu moglobyc tak samo. Fani ksiazki jednak dostali w prezencie kino klasy B i to bardzo slabiutkie. Szkoda. Naprawde szkoda. Pozdrawiam fanow ksiazki.
Coś ci się pomyliło. To jest serial, nie film kinowy, a więc to normalne, że ma mały budżet i w porównaniu z Władcą Pierścieni wygląda jak kino klasy B. Tam raczej stawiają na fabułę niż na efekty, scenerię itp.
I żeby nie było, serialu nie oglądałem, tylko neguję trochę bezpodstawne argumenty.