Ten serial nie ma nic wspólnego z książką. Zaczynając od takich "błahostek" jak zupełne niedopasowanie aktorów do postaci, na skandalicznych błędach w fabule kończąc. Już w pierwszym odcinku Richard dostaję księgę, która (przynajmniej w tym tomie cyklu) nie istniała! Richard znał ją na pamięć, bo naukę jej zlecił mu Zedd. Dlatego Rhal Posępny szukał Richarda, bo chciał posiąść księgę, która była tylko w jego pamięci. Tymczasem w serialu książka sobie istnieje i przechodzi z rąk do rąk. Na motywie, że tylko Richard zna treść księgi jest oparta cała fabuła Pierwszego Prawa Magii i ostateczna wygrana Richarda nad Rhalem też od tego zależy, a także sfinalizowanie miłości Khalan i Richarda jest z tym związane, nie rozumiem więc jak można było tak sobie zmienić tak ważną rzecz. To tylko jedno z wielu tragicznych niedociągnięć technicznych. Poza tym cała magia tej historii i klimat pryska w tanim ujęciu tego serialu, który przypomina mi Xenę wojowniczą księżniczkę czy coś w tym stylu.... cała masa błędów. Nie rozumiem jak można mówić w ogóle, że to jest na podstawie książki.....poza imionami niewiele się tam zgadza. A książkę polecam jest genialna, ostatnie trzy tomy zwłaszcza mielą :)
A mi się właśnie serial podobał. Może dlatego, że najpierw obejrzałam go, a dopiero potem zainteresowałam się książkami, które są, oczywiście, absolutnie genialne. Nie wiem, być może, gdyby było odwrotnie, miałabym inne odczucia.
Owszem serial ma z książką niewiele wspólnego. Myślę, że najlepszym wyjściem jest traktowanie go jako alternatywną wersję cyklu. Wtedy można mieć pełną radość z oglądania całkiem dobrego serialu fantasy. Jest w nim dużo niedociągnięć, ale z każdym odcinkiem robi się coraz lepiej i ciekawiej. Może i za wysoko go oceniam, ale dla mnie największe znaczenie ma to, czy po prostu miło spędzam czas oglądając ten serial i czy historia wciąga mnie na tyle, by sięgać po kolejne odcinki. Ciężko wymagać od serialu telewizyjnego z małym budżetem, by miał poziom techniczny równy oscarowym produkcjom. Szczerze polecam, aby nie traktować tego serialu jako adaptację książek! Jest tylko oparty na jej motywach. Pozdrawiam i życzę miłego oglądania :)