Trzecie seria odstaje od poprzednich, zwłaszcza od kapitalnej serii 2, co wiąże się z odsunięciem od serialu Glena Morgana i Jamesa Wonga. Serial stracił nastrój apokaliptycznej grozy i chyba poszedł w niewłaściwym kierunku - mało też najważniejszego obok Franka ( wciąż świetny Henriksen) bohatera, Petera Wattsa, który w serii drugiej był stałym bywalcem.