PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=764111}

Mindhunter

2017 - 2019
8,0 111 tys. ocen
8,0 10 1 111227
8,1 48 krytyków
Mindhunter
powrót do forum serialu Mindhunter

Jestem w połowie

ocenił(a) serial na 7

Zapowiada się dobrze chociaż przy Fincheru liczyłem na trochę więcej ale może to kwestia rozkręcenia się.
Natomiast irytuje mnie główny bohater Holden? Też tak macie ,że macie ochotę go udusić :D?

ocenił(a) serial na 8
kb2244

Myślę, że chodzi tu nie tylko o problem wulgarności metod. Trzeba zrozumieć, że obserwujemy na ekranie pionierów w danej dziedzinie, którzy poruszają się jeszcze niejako po omacku, bazując na swoim doświadczeniu, zapleczu intelektualno-badawczym i intuicji. Dlatego do każdej próby "rozgryzienia" kolejnego przestępcy podchodzą na swój sposób (ten trójkąt jest tu absolutnie wspaniały, każde z nich jest inne zarówno pod względem podejścia badawczego, jak i osobowości) i z ich ścierających się poglądów wytwarza się pewien korzystny ferment. Nikt nie jest tu "hamulcowym", nawet jeśli coś w danej chwili kontestuje czy już bezpośrednio blokuje.
Bo sęk w tym, że każde z nich ma rację. Holden, bo jest skuteczny (ale za cenę upodabniania się do morderców, otwierania przed nimi, przy okazji karmiąc swojego wewnętrznego narcyza - z czasem jest już we własnych oczach takim ekspertem, że myśli, że rozwikłał psychikę każdego obiektu swoich badań, zapomina o wszelkich środkach bezpieczeństwa i daje się rozgrywać jeszcze inteligentniejszej bestii, a ona w końcu ściąga go na ziemię). Bill, bo często wstrzymuje konie swojego partnera, postulując dystans i nie pozwalając na to, by przesłuchania zamieniły się w pokoje zwierzeń, dostrzega takie zagrożenia jak wykorzystywanie osobistych historii i własnej rodziny, gdy ma się do czynienia ze zwyrodnialcami (ale przez to zbyt szybko skacze do wniosków i upraszcza, a poza tym przed mrokiem, z którym ma na co dzień do czynienia, i tak nie udaje mu się swojej rodziny w pełni uchronić). Wendy, bo reprezentuje porządek nauki, domaga się standaryzacji i systematyzacji, by owoc badań miał wartość scjentystyczną i dydaktyczną, dostrzega wiele minielementów o maksiznaczeniu, które uchodzą uwadze pozostałym, a także zauważa, jak często w rozmowach z przestępcami jej koledzy dają się ponieść niepotrzebnym emocjom, zagalopowują się, projektują na obiekty badań swoje lęki i frustracje oraz jak ich samych te doświadczenia zmieniają (za cenę niejednokrotnego stopowania przebiegu wydarzeń, wynikającej np. z potrzeby zewnętrznej konsultacji czy troski, aby nikt nie mógł im niczego zarzucić, tym bardziej, że wykorzystując publiczne pieniądze, muszą być nieskazitelnie czyści).
Ten układ to trochę mniej dramatycznie pokazana grecka tragedia, w której każda strona ma słuszność, swoje powody i poważne argumenty, dzięki czemu ta relacja jest rozwojowa, a my oglądamy wspaniały spektakl emocji i intelektualnych potyczek bohaterów dynamicznych, bo ewoluujących na naszych oczach. Wszyscy troje są świetnie napisani. Też czekam z niecierpliwością na kolejny sezon.