PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104479}

Miodowe lata

1998 - 2003
7,1 91 tys. ocen
7,1 10 1 91051
6,4 16 krytyków
Miodowe lata
powrót do forum serialu Miodowe lata

Jak byłem dzieciakiem to serial wydawał mi się bardzo zabawny. Potem zacząłem widzieć, że nowsze odcinki (z nową Aliną) są wyraźnie słabsze. Teraz widzę, że nawet te starsze nie są jakieś specjalnie dobre..

Zobaczmy wokół czego obracają się żarty tego serialu:
* Karol jest gruby
* Karol się denerwuje
* Karolowi stała się krzywda, np. spadł ze schodów (o tak, super śmieszne). Często wtedy też się denerwuje
* Norek jest głupi więc Karol się denerwuje
* Norek jest głodny więc Karol się denerwuje
* Danka się wydziera więc Norek się boi więc Norek robi się głodny więc Karol się denerwuje

to najczęstsze żarty. Teraz spójrzmy na bohaterów
Karol – jest gruby i się denerwuje
Norek – jest głupi i głodny
Alina – zawsze ma rację, wszystko umie, nigdy się nie myli. Ogólnie całkiem fajna postać kobieca, ale jej idealność jest aż nierealna.
Danka – jest głupia mniej więcej jak jej mąż. No i drze mordę
Matka Aliny – jak przychodzi, to wkurza Karola i wtedy Karol się denerwuje. Śmieje się też, że jest gruby chociaż sama ma dupsko jak szafa.
Szef Karola – mega nierealna postać. Idiota został dyrektorem warszawskich tramwajów i nie widzi żałosnego podlizywania się Karola. Jest też dobrym kolegą zwykłego motorniczego. Wyobrażacie sobie chodzić jako Project Manager na obiad do zwykłego pracownika jeszcze na umowie zlecenie? No właśnie...
Tygrysek – jest głupia i ładna
Kurski – jest alkoholikiem, bije się z ludźmi, niszczy stadiony, okrada ludzi, również naszych bohaterów. Groził nożem Karolowi. Bardzo lubiana postać.

Jak byłem dzieckiem to bardzo zabawne wydawały mi się te docinki, że Karol jest taki gruby a Norek ciągle chce żreć ale później jako starsza osoba ocenia się to zupełnie inaczej. Nudzi mnie też koncepcja tego, że Danka i Alina zawsze mają racje, zawsze wszystko potrafią a Karol i Tadek to dwa debile. Brakuje jakiejś elementarnej równowagi w tym wszystkim. Irytująca jest też ta twórczość artystyczna np. „mydło Le Bleu to nie żadne ble ble” albo „a teraz duchu wyjdź z jego brzuchu” (nie można było powiedzieć „a teraz proszę ducha o wyjście z jego brzucha”? A tak swoją drogą: Karol jest gruby).

Serial potrafi mieć też odcinki które są po prostu bardzo dziwne i niepokojące. Pamiętam jak Karol chciał zostać misterem uprzejmości, starał się jak mógł by być grzecznym a Alina zamiast go wspierać to nazywała go z pogardą mięczakiem i tchórzem. Jezu jakie to było dziwne i nieprzyjemne, strasznie mi żal było Karola wtedy.

O nowszych odcinkach nawet nie wspominam, krytykowanie ich jest za proste :)

po latach: 4/10. Odpalam jakiś odcinek i nudzę się po kilku minutach bo ile razy można się śmiać z tego, że Karol jest gruby.

ocenił(a) serial na 8
MegaSzczota

Jeżeli Miodowe Lata nie przypadła Ci do gustu(fakt, poziom humoru jest być może dziecinny, ale mnie po latach dalej bawi) to co myślisz o serialu Ranczo?

ocenił(a) serial na 10
MegaSzczota

Czytając twój komentarz można dojść do wniosku że jesteś jednym z tych pseudointeligentów których bawi humor typu Peep Show, gdzie panują pozornie inteligentne żarty (szkoda tylko, że żałosne i nieśmieszne)... Ty chamie nieskrobany!

No tak, to wcale nie jest śmieszne, jak Karol się denerwuje na Norka. Wcale nie jest śmieszne to, że chce go wtedy rozerwać na strzępy (podczas gdy Karol jest wielkim grubasem [tak, to JEST śmieszne], a Tadek małym chudzielcem). Wcale nie jest śmieszne to, jak Karolowi się coś przytrafia złego (np. jak wywala się że schodów albo nie wychodzi mu jakaś głupia intryga)... Jakbyś miał trudności ze zrozumieniem humoru, to już tłumaczę: Humor, to ludzka reakcja na zły przypadek innego człowieka. Tak jest. To najbardziej śmieszy i nic tego nie zmieni. Zastanawia mnie też, czego ty szukasz w komedii? Jak sama nazwa wskazuje, ma ona przede wszystkim śmieszyć, a ty się doszukujesz jakichś moralnych zachowań, że czemu nikt nie wspierał Karolka, gdy chciał być misterem uprzejmości (już nie mówiąc o tym, że robił to tylko dla korzyści materialnych, i kamienica go w tym demotywowała głównie dlatego, że robił to z przesadą, a nie dlatego że chciał się zmienić. No ale sądząc po twojej wypowiedzi, mogłeś tego nie zauważyć
W ogóle pełnym podejrzeń jest fakt, że ciągle wspominasz żarty o tuszy Karola, że jakie to one są nieśmieszne i w ogóle żałosne... Piszesz o tym tak, jakby Cię to osobiście dotyczyło, czy się mylę?

ocenił(a) serial na 4
KoneserKomedii

"ciągle wspominasz żarty o tuszy Karola, że jakie to one są nieśmieszne i w ogóle żałosne... Piszesz o tym tak, jakby Cię to osobiście dotyczyło, czy się mylę?"

owszem mylisz się, bo BMI mam 22.01 i na tyłku noszę wyłącznie slim jeansy. I reszta twojego komentarza jest podobnie trafna.

ocenił(a) serial na 10
MegaSzczota

Odniosłeś się tylko do tego, co cię najbardziej uraziło, więc wątpię, że twoje tłumaczenie się jest prawdziwe xD
Nie mówiąc już o tym, że nie potrafisz nawet obronić swoich racji

ocenił(a) serial na 4
KoneserKomedii

podaj mejla to ci wyślę foto brzucha. Chociaż wtedy pewnie powiesz, że to AI

ok spróbujmy odnieść się do innych "argumentów"

"pewnie lubisz programu typu Peep Show" - to domniemanie nt mojej osoby, nie argument

"to śmieszne, że karol jest gruby" - to opinia nie argument. Mnie to nie bawi.

"zastanawia mnie czego szukasz w komedii?" - to pytanie, nie argument

"Humor, to ludzka reakcja na zły przypadek innego człowieka" - to tylko jeden z wielu rodzajów humoru. Taki z ciebie koneser komedii i nie wiesz takich podstawowych rzeczy? poza tym ten sam rodzaj humoru może mieć mniej lub bardziej wyszukaną odmianę. Fizyczny ból to chyba najprymitywniejszy gag jaki istnieje, coś jak Tom i Jerry, tylko dzieci i niedorozwinięci się z tego śmieją.

"karol przesadzał gdy był misterem uprzejmości" - mam to w pompie, nie było to zabawne tylko dziwne

"pewnie sam jesteś gruby" - to ad personam i domniemanie, nie argument

ale argumenty, ohoho. Godne kogoś kto daje 10 temu serialowi.

Żegnam.

ocenił(a) serial na 10
MegaSzczota

Chłop bierze se losowe fragmenty mojego komentarza i przypisuje je po swojemu do "argumentów" xD

Moje ad personam do ciebie obchodzi mnie tyle co moja wczorajsza kupa w kiblu.
Równie dobrze mogę powiedzieć, że ty też używasz ad personam pisząc o ML jako o serialu dla niedorozwiniętych, gdzie scenariusz pisali ludzie, którzy mają więcej lat niż ty iq. A ty ich obrażasz.

"Irytująca jest też ta twórczość artystyczna np. „mydło Le Bleu to nie żadne ble ble” albo „a teraz duchu wyjdź z jego brzuchu” (nie można było powiedzieć „a teraz proszę ducha o wyjście z jego brzucha”?"
W sumie to nawet nie musiałbym nic pisać, bo ten fragment sam odpowiednio podsumowuje twój jakże "wybitny" kunszt. Ale dobra. Może wytłumaczysz mi, w czym ta twoja kretyńsko-grzeczna forma jest lepsza i śmieszniejsza?
Chociaż nie, dlaczego miałaby być śmieszna. Przecież komedia wcale nie jest od tego. Wcale nie. Najważniejsze było to, że nikt nie wspierał Karolka w uprzejmości, nie? Ojoj, jakie to było smutne... I w ogóle nie śmieszne!

Żałosny jesteś. Myślisz, że prymitywne jest śmianie się z Karola, a sam wymyślasz jakieś dziwne i żenujące formy, które miały by "polepszyć" strukturę komedii.
(A tak w ogóle, megaszczota jest gruby)