Najśmieszniejszy odcinek, wg. mnie to "Kanalersi": "Chcę całować Twoje usta, dłoń twa chuda, a nie tłusta, wąska w pasie jak langusta, czy to miłość czy rozpusta, trafiasz miła w moje gusta". A jaki jest najśmieszniejszy odcinek wg. was?
"Rodzina patologiczna" to mój numer jeden.
"Co tak gaaały, w morde jeża wywalacie. Normalna chawira, nieeee ?"
"Sczałeczka"
zgadzam sie jak najbardziej :) najlepszy odcinek, a Kurski w roli eksperta mistrz!
Trup w szafie
Nowy hymn
Rodzina patologiczna
Na wariackich papierach
Tadzio Krawczyk i Karol Norek
To są najlepsze odcinki, oglądając je po raz setny cały czas płaczę ze śmiechu.
''Strzałeczka sąsiady kochane !!! '' :D
ah, najlepszy, polski serial komediowy... takich już nie robią :)
Jak dla mnie - każdy odc. był świetny! Przypomniało mi się słynne ''Łubudu!!'' Norka, które miało sprawić, że uwolnią się z Karolem z kajdanek :D
To był serial...
Mój ulubiony odcinek niestety nie znam tytułu ale bardzo zapadł mi w pamięć kiedy Norek i Karol jechali pociągiem i byli przykuci ze sobą kajdankami i musieli spać jeden na górze , drugi na dole co sprawiało dyskomfort i pamiętam to rozpaczliwe
- "Łubu duu" Norka (po tych słowach kajdanki miały się odkuć co oczywiście się nie stało)