Ja tam wolę odcinek smak wolności.

Zgadzam sie najlepszy odcinek Miodowych Lat

a ostatni scena po prostu majstersztyk,kiedy wchodzi Kurski i woła 'mamuska' wykonując gest ręką,a chwile potem wpada Tadek w koszuli nocnej Ali.

jest jeszcze jeden zajebisty,to ten w ktorym Tadek i Karol spieli sie w pociągu kajdankami,tytuł zapomniałem!

Nie wiem dlaczego tak wszyscy chwalą ten odcinek z kajdankami - dla mnie co najwyżej średni odcinek. Dla mnie np jedenym z lepszych odcinków był np zamiana osobowości Karola i Tadka na nim się uśmialem albo odcinek z S .Celinską ,,Robot kuchenny " też bardzo zabawny odc 7.

A dla mnie z kolei rządzi odcinek "Bjorn Bergenstrup"

ha-ha-ha!!! Kurski wymiata!
ja go po prostu KOCHAM!!!
co za postać!.......... i - jak zagrana!
:)
pozdrawiam Wielbicieli tego rewelacyjnego serialu, a szczególnie - fanów Kurskiego :)

Ma ktoś link do tego odcinka?

Mówisz i masz...

http://miodowelata.pl/?s=rodzina+patologiczna

Proszę i delektuj sie oglądaniem tego zajebistego odcinka.

Chyba "Co tak gały w mordę jeża wywalacie ? Normalna hawira NIE !" :))

Zdecydowanie fenomenalny był odcinek, w którym Karol i Norek jadą do Elbląga pociągiem :D

,,Łubu-du! Łubu-du!"

nie nie, to bylo tak:Co tak gały w morde jeża wywalacie???Normalna chawira nieeeeeeeeee... hahhahaah

B. dobry odcinek, choć nieoparty na amerykańskim pierwowzorze.