Jak zobaczyłem Małaszyńskiego jak klęka do rozmowy przez perkę i opiera spluwę lufą w piach no
tooooooooo szok.I to porucznik ,dowódca.No chodź trochę elementarnej przyzwoistości w otworzeniu
realizmu..Co sie dzieje z polskim kinem kurna pytam coooooooo.Dotrwałem do czwartego odcinka i
wywaliłem z kompa.Żallllllll i żeeeeenada.Podczas zabawy w wojnę z chłopakami lepiej
odtwarzaliśmy wojaczkę niż ci zasr.......reżyserzy