PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=633464}
7,3 20 tys. ocen
7,3 10 1 20385
5,8 4 krytyków
Misja Afganistan
powrót do forum serialu Misja Afganistan

Wiekszość komentarzy na forum miesza ten serial z błotem. No to może kolejno.
1. Że aktorzy mało znani , kiepsko graja itd. Może i gra czasem zostawia troszke do zyczenia , ale bez przegięć do "Rejsu" to im bardzo daleko, a że aktorzy nie z najwyzszej półki to bardzo dobrze. Przynajmniej oglada się sierżanta Zbója, plutonowego Mamuta czy celowniczego PK Biskupa , a nie sierzanta Karolaka, plutonowego Dorocińskiego czy celowniczego Zakościelnego. Mimo ,że nic do tych aktorów nie mam , wręcz przeciwnie to uważam ,że obsada akurat takiego filmu średnio znanymi aktorami to plus.
2.Że mało realny. Ile osób to piszacych było w Afganie lub rozmawiało z tymi którzy tam byli, zę wiedzą co jest realne , a co nie? A po drugie dokumenty o TFWE i wczesniejszych kontyngentach mozna poszukac w sieci. Bardzo realistyczne.
3.Że żołnierze co drugie słowo nie rzucają kur...i itd. Wojsko to nie wersal , to fakt , ale od czasu słynnego "apelu porannego" - do obejrzenia na you tubie i wojska z poboru, troszeczkę się zmieniło.
4.Po co wątki o córce z żyletką , umierającym ojcu itd? Na misje jeżdżą ludzie którzy maja swoje normalne rodzinne problemy . Są tam telefony , skype , ci prawdziwi nie uciekają od problemów rodzinnych na pół roku. I własnie to jest tutaj pokazane.
5. Że bez porównania ze słynna "Kompania Braci" . To chyba na plus , jeżeli chodzi o realia, w Kompanii Braci roiło sie od błędów zarówno historycznych jaki i czysto wojskowych z tamtego okresu. Efekty specjalne. Jak ktos lubi co piec minut w czasie strzelaniny ogladac tatara ociekającego krwią , no to faktycznie w MA tego nie ma. Ale tak w rzeczyswistości to po postrzeleniu z beryla czy kałacha tak zaraz goście nie rozrywa na atomy.
6. Gdzieś wyczytałem wypowiedź byłego zołnierza zmechu który opisuje jak to na strzelnicy trafiał , a ci w czasie strzelaniny w 3 odcinku nie trafiali i zapewne nie przeszli by strzelania na strzelnicy. Troszke inaczej strzela się na strzelnicy ,a troszke inaczej w boju do żywego celu. No chyba ,że Arnold , van Damme czy Chuck , ci trafiają zawsze , wszedzie , po jedzeniu i przed spaniem . Bond też.
Generalnie.
Nie jest to serial dokumentalny czy dokument fabularyzowany jak np. "Kawaleria Powietrzna", a jako serial stricte fabularny ogląda się go bardzo dobrze. Pokazuje zwykłych ludzi , takich których czasem mijamy na ulicy , którzy pojechali na wojnę, zostawili rodziny , ale zabrali ze soba swoje problemy rodzinne ( a tak z ciekawostek , to na pierwszej zmianie w Iraku kiedy brakowało tej stałej łaczności z krajem , wielu "świrowało" z powodu braku kontaktu z rodziną). Ludzi którzy nie są niezniszczalnymi herosami made in Hollywood , tylko zwykłymi zołnierzami zawodowymi wykonujacymi , lepiej lub gorzej swoja pracę. I tutaj powtórzę , w tym akurat przypadku dobór aktorów mniej znanych jest plusem. A co do realizmu , jest wystarczający ,żeby kompletnemu laikowi pokazać jak , mniej więcej, tam jest.
Ja daję dobre 7/10 i z przyjemnością obejrze następne odcinki. Tyle mojego zdania.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 7
Omomierz

Rozpoczecie dyskusji od słowa "bredzisz" juz ją kończy. A skoro KB jest tak "dopieszczona historycznie" to wróc do szkoły. Na tym "dyskusję" z toba (dużą literę sobie daruję) zakończyłem.

2kurdesz

Niestety, ale innego słowa nie można użyć. Pojęcie o temacie masz niewielkie, a zgrywasz wielkiego eksperta od wojska i filmu. Cieszę się, że ''dyskusję'' zakończyłeś, bo to oszczędzi nam kolejnych twoich bzdurnych odpowiedzi :)
''Kompanię Braci'' za równo czytałem, jak i oglądałem kilkukrotnie. W tym serialu nie ma się do czego za bardzo przyczepić, trzeba być ''znawcą'' twojego pokroju żeby coś takiego znaleźć.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
2kurdesz

Kto tutaj reprezentuje poziom szamba to bardzo dobrze widać :) Nie masz pojęcia o temacie, więc stajesz się agresywny, ale nie rusza mnie to specjalnie, bo każdy w końcu tego wyrośnie :)
Wiem, że nie jestem dla ciebie partnerem do rozmowy o militariach, bo w przeciwieństwie do ciebie wiem o czym mówię.
''Kompania Braci'' jest książką Stephena Ambrose'a, który jest cenionym w światku historykiem i dyrektorem muzeum o D-Day. Poza tym wykłada na uniwersytecie, a książkę napisał po wielogodzinnych rozmowach z uczestnikami wydarzeń, które opisuje. Wiem, że twój świat runie, ale niestety jest on bardziej wiarygodnym źródłem faktów historycznych niż internetowy napinacz, który jara się tandetnym polskim serialem. No, ale nie ma się co spodziewać merytorycznej dyskusji skoro teraz każdy dzieciak dostaje internet na komunię zamiast zegarka czy roweru. Wszystko jeszcze przed tobą! :)

ocenił(a) serial na 7
Omomierz

Rozpoczecie dyskusji zamiast słowami : "nie masz racji", "nie moge się z tym zgodzic". "mam inne zdanie" etc.etc. , słowem "bredzisz " nie jest poziomem szamba. No to gartuluję poziomu. Na twoim miejscu miałbym spore pretensje do rodziców , bo kiepsko synka wychodowali skoro nawet rozpoczać rozmowy nie potrafi. Do której sam zresztą się zaprosił. No ale to już nie mój problem. " jara się tandetnym serialem" hmmm , to co ty tutaj robisz i to tak aktywnie , na stronie o tym tandetnym serialu? Forma pokuty? Masochista? Co do komunii to bardzo ci współczuję ,że nie dostałeś roweru i zegarka . Idź jeszcze raz może się załapiesz. Czytanie ze zrozumieniem to trudna sprawa i niewiele zrozumiałeś z tego co napisałem , ale trenuj, trenuj ...... może kiedyś. I tak na zakończenie nie pisałem o dyskusji o "militariach " tylko o wojsku. Polskim współczesnym i troszkę starszym. Drobna różnica, sprawdź w słowniku. To ile słuzby masz za sobą i gdzie panie "specu"??? Czy cała "wiedza" zaczyna i kończy się na rozmowach z wieloma(sic!) zołnierzami po misjach i tylko o misjach? Tak tylko pytałem , mozesz sobie darować odpowiedź. Dobranoc. A jeszcze jedno. Formy "ty", "tobie" "twoje". " twojego", "ciebie" itd. piszemy z duzej litery, ponieważ nie wiesz o tym to się dostosowałem ,ale zapamietaj, może się Tobie kiedyś przyda.

2kurdesz

Wiesz, tak samo jak ja się udzielam aktywnie na forum ''tandetnego serialu'' tak i ty, z tego co możemy przeczytać wyżej, miałeś ''dyskusji'' nie kontynuować. A robisz to i pokazujesz swoją infantylność i mentalność dziecka coraz to bardziej. Militaria to jest szerokie pojęcie, a odrywając od tego rozmowy ''o wojsku'' zwyczajnie ukazujesz swój brak znajomości tematu - a nie musisz tego robić, bo już chyba każdy zauważył, że nie znasz się na niczym poza pyskowaniem. Poza tym formy ''ty'', ''tobie'' itp. rzeczywiście pisze się z dużej litery, ale muszą być spełnione dwa warunki: 1. Musi to być rozmowa oficjalna, a forum bynajmniej do takowych nie należy(poza tym nawet gdybym chciał do ciebie napisać coś oficjalnie to nie da rady, i tak nie dotrze) 2. Chce się wyrazić szacunek wobec drugiego rozmówcy, a ja niestety do malkontentów i napinaczy takowego nie mam.
Ze swoich doświadczeń nie mam się zamiaru zwierzać, bo to nie czas i miejsce na takie rzeczy. Nawet gdybym razem z GROM'em spędził 4 tury na wyjazdach to byłoby to niczym wobec twojego trollowego majestatu.

ocenił(a) serial na 8
Omomierz

Nie wiem co rozumiesz przez porażkę serialu? Oglądalność jest kilkukrotnie wyższa od średniej dla Canal+. Ocena 7,2 dużo lepsza od większości polskich produkcji.

kaja78ful

Serial ratują takie postaci jak Zbój i to, że twórcy nie oszczędzają bohaterom strzelanin na patrolach i pokazują tą wymianę ognia, talibów itp. Tego nie było nawet w "Generation kill" gdzie może raz byli tak blisko wroga, że było widać kto do nich, a do kogo oni strzelają - oczywiście tamten serial nadrabia dokładnym pokazaniem życia marines na wojnie w Iraku i bogatszymi postaciami. Polski serial jest jakąś całkiem niezłą namiastką "Black Hawk Down". Nie ma co się oszukiwać - akcja przyciąga widzów.

Małaszyński jak zwykle gra supergościa w stylu Skrzetuskiego, więc jedyną grupą docelową, do której jest on skierowany są chyba kobiety, przyciągane do ekranu jego facjatą i faktem, że zaczyna romansować z panią nawigatorką.

Akcja z młodym - mamut i ten drugi powinni za to beknąć jak nic. Wiedzą, że gość niedoświadczony i chyba widzieli, że się ostrzeliwuje, żeby tamten talib mu w plecy nie strzelił jak się będzie wycofywać. Mamut tyle pieprzy o zagrożeniu jakim jest młody, ale on sam jest słabym ogniwem, skoro nie można na niego liczyć.

ocenił(a) serial na 7
Arg

Myślę , że jeżeli już porównywać do innych wojennych seriali to "MA" jest zrobiona trochę jak "Rok w piekle" - " Tour of Duty".

ocenił(a) serial na 1
Arg

z tym porównaniem do "Black Hawk Down" bardzo przesadziłeś:)

piechu666

Namiastka pozostaje namiastką. ;)

W polskim serialu takie strzelaniny jak w MA widziałem ostatnio w Pitt Bullu, podczas akcji w Magdalence, ale zrobili to w mroku, więc mało co było widać.

Omomierz

Trzeba być krytycznym ale mimo wszystkich "wad" i "mi się to nie podoba" to ja i tak jestem na tak dla "Misja Afganistan".

Drugi tego typu serial po "Naznaczonym", czyli próba zrobienia dobrego, ciekawego serialu, a nie kolejnej telenoweli. Wiadomo, że żadna "Kompania Braci" z tego nie wyjdzie. To nie HBO. Ale zbierają doświadczenie i jak widzowie będą to oglądać, może będziemy mogli liczyć w przyszłości na inny, już lepszy serial.

Co do mnie to po obejrzeniu 2 odcinków najbardziej boli mnie Małaszyński i Ostrowska... Słabo wyglądają. Miałem wątpliwości co do Lubosa ale po 2 odcinku mnie przekonał.

Największy błąd producentów i reżyserów w Polsce to branie do nowych produkcji twarzy znanych "aktorów" z polskich telenowel... Już nie chodzi o kunszt aktorski ale o samą świadomość widza. Rysiek z klanu to Rysiek z klanu i kogo mógłby teraz zagrać? Dla widza ciągle będzie się kojarzył z Ryśkiem nawet gdyby grał zielonego ufoludka.

ocenił(a) serial na 1
Omomierz

popieram Cię w 99%:)byłem tam dwa razy w plutonie szturmowym i obejrzałem 3 odcinki bo mnie kolezanka prosiła :) powiem tak syf jakich mało:) a porównując kompanie braci do tego syfu to bluźnierstwo:) nie ma lepszego serialu wojennego i chyba nie będzie:)

2kurdesz

Mnie tylko rozbawiły te telefony komórkowe dzwoniące sobie na akcji, tak jakby goście nie byli na misji bojowej kilka tysięcy km od domu, tylko w biurze w tym samym mieście.

Co do reszty - nie czepiam się, nie jestem i nie byłem misjonarzem, dla mnie serial z błędami jest do przetrawienia, całkiem niezły, 7/10 max.

ocenił(a) serial na 7
Arg

Masz rację. Telefony dzwoniace w czasie akcji to przegięcie.

Arg

Nie znasz się ONI MAJĄ TELEFONY SATELITARNE : D

ocenił(a) serial na 3
Luevano

Ale gdzie ty widziałeś tam telefony satelitarne? Przecież oni mają zwykłe komórki a nawet smartphone. Zobacz sobie jak wyglądaj telefony satelitarne zawsze mają zewnętrzna antenę i dość często sporych rozmiarów. A drugie wątpię żeby każdy żołnierz nosił telefon satelitarny bo koszty takiego telefonu, abonamentu i rozmów są dość drogie.

rafib1975

Naprawdę nie wyczułeś nawet kapki ironii? W moich słowach?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 6
2kurdesz

rażącym błędem jest również wielkość ziarenek piasku ( skandal !!). Chcecie realizmu? Wojsko Polskie zaprasza zobaczycie jak to wszystko wygląda na własnej skórze i będziecie się mądrować , bo jak na razie widzę samych cwaniaków co to koledzy byli na misji i im poopowiadali jak to tam jest. Jedźcie, zobaczycie opowiecie :) Pewne niedociągnięcia są jak to w każdym filmie czy serialu, mnie osobiście denerwują takie głupie błędy, które nawet na mój damski rozum dałoby się w łatwy sposób wykluczyć ( tak jak właśnie wspomniana akcja z telefonem, czy jak mamut jechał rosomakiem, kurz sie unosił intensywnie ale że on kozak to bez okularków jechał :) ) Jak na polski serial to jest całkiem niezły i dzięki ci Panie że nie ma w nim trójcy świętej : Karolaka, Szyca i Adamczyka :)

giluuus

Nie rozumiem waszych napinek. Nie wnikam kto ile ma lat, co przeżył, co widział itd.
Przykładowo, na misję pojechało 1000 żołnierzy i w tym momencie mamy 1000 różnych historii, mimo, że służyli w tej samej bazie, w tej samej dywizji. Jednemu wojna się spodobała i chcąc być fajniejszym podkoloryzuje historię, że za mało strzelali albo, że patrol był nudny, bo ich pojazd nie został ostrzelany, lub kule ich nie trafiły. Inny z kolei będzie wspominać wojnę jako piekło, ponieważ stres dał mu tak w dupę, że każda misja patrolowa była dla niego wyzwaniem, mimo, że ani razu nie znalazł się pod ogniem.

A teraz wracając do serialu.
Jak na Polską produkcję, to jest całkiem niezły. Jest to przynajmniej jakaś odskocznia od tych, jakże cudownych komedii romantycznych, po których chce się (wiadomo co)... Takiego serialu Polska jeszcze nie nakręciła i nasi producenci nie mają tak bogatego doświadczenia z kinem wojennym jak Amerykanie. Mówicie o Kompanii Braci. Kompania Braci to zupełnie inna wojna i zupełnie inna bajka. Dziwi mnie, że porównujecie II wojnę z lat 1939-45 do wojny w czasach obecnych. W Iraku i Afganistanie nie ma już regularnej armii, z którą mogą walczyć. To są partyzanci ubrani w cywilne ciuchy. Dlatego wojna w Iraku, czy Afganistanie jest bardzo specyficzna. Łatwo jest oceniać coś, co jest oczywiste. Amerykanie chcąc ratować Europę przez III Rzeszą ruszyli ku nim od Normandii po Berlin. Tam wiedzieli z kim walczyć i był jasno zaznaczony front działań wojennych. Widząc kolesia w szarym/stalowym mundurze wiedzieli, że to "szkop" i trzeba w niego władować cały magazynek. Tutaj tak nie ma. Widzisz typa z turbanem na głowie i się teraz zastanawiasz: czy ma broń? czy może jej nie ma? a może on jest ten dobry? a jeżeli jest ten zły, to kiedy mnie zaatakują? Podczas II wojny światowej doskonale wiedzieli KIEDY mogą strzelać. A tutaj już nie bardzo. Najpierw muszą pomyśleć nim oddadzą strzał. Już lepiej MA porównać do Generation Kill.
Poza tym, KB narzuciła zbyt wielki poziom dla każdej produkcji wojennej. Prosty przykład: Pacyfik. Wg mnie przeciętny i cytując rynsztok: "duupy nie urywa..." Każda produkcja wyjdzie słabo, bo KB jest rewelacyjna.
Teraz mamy wojnę psychologiczną. Właśnie dobrze to pokazuje GK. Mało walki, więcej rozmyślań i jazdy po pustyni. Zajmowanie się przyziemnym sprawami i osobistymi problemami.
Misja Afganistan nie jest serialem opartym na książkach, lub pamiętnikach danej jednostki, tylko po konsultacjach i rozmowach z żołnierzami. Łatwiej jest nakręcić serial mając podkładkę, niż samemu wymyślać akcję, lub je koloryzować.
Dobór aktorów nie jest zły. Ja wiem, że lepszy byłby Tom Cruise albo Jason Statham, bo to by dodało realizmu, ale niestety nie dysponujemy takimi aktorami, ponieważ za mało jest produkcji sensacyjnych tylko gnioty dla dewiantek, albo zdesperowanych nastolatek. Małaszyński nie wygląda najgorzej w tym serialu. Da radę go znieść. Do Ostrowskiej nic nie mam. Reszta aktorów też może być. Nabiorą doświadczenia i może następne produkcje będą lepsze. (o ile jeszcze powstaną)
Też znalazłem kilka rażących dla mnie błędów w serialu.
W 3cim odcinku zasadzka. Naciągane maksymalnie. Na kilku talibów zmarnowali całą amunicję. Widząc, że kończy im się amunicja powinni zmienić tryb ognia na pojedynczy. Tak nakazuje logika. Poza tym, byli w okrążeniu przez kilku talibów. Jeden, dwa granaty i plutonu Konasza by nie było. Tak samo oni mogli zrobić. Tym bardziej, że któryś tam miał Pallada, którego odziwo raz nawet użył, a potem mu się najwidoczniej nie chciało.
Mamut dał ciała na całej linii z Młodym. Swoich się nie zostawia, tym bardziej, że widział, że jeszcze nie ruszył czterech liter z tej skalnej półki. Odwrócił się na pięcie i poszedł jak gdyby nigdy nic. Mimo, że są w strefie walk. Mamuta powinni postawić przed sądem wojskowym, za pozostawienie człowieka na polu walki i nie udzielenie pomocy z zaniedbaniem obowiązków.
Telefony też rażą w oczy. Ale chyba nie trudno włączyć wibracje jadąc na patrol. Chociaż najlepiej by było nie brać telefonów na patrol, tylko je zostawić w bazie.

Dziękuję za uwagę.

ocenił(a) serial na 3
2kurdesz

ad. 1
Ja tam do Małaszyńskiego nic nie mam (aktor stosunkowo przyzwoity, tylko mocno spaczony naszą współczesną, rynsztokową kinematografią), ale jak podporucznika prosto ze szkoły gra 36-latek, a porucznika z doświadczeniem z poprzedniej misji gość o 10 lat młodszy, to coś tu jest nie tak z logiką. Co ten Konaszewicz się najpierw doktoryzował na cywilnej uczelni, a potem oficerkę zaczynał od zera?