Myślałem, że ostatni odcinek zamknie serial z klasą. Przeliczyłem się...bardzo...
Głupotki odcinka:
Pożegnanie rodzin było już takie sobie, ale przywitanie jeszcze gorsze. Wjazd cywilnych samochodów na płytę wojskowego lotniska? Serio? Mogę sobie wjechać ot, tak a potem zdetonować auto pełne materiałów? Nie wydaje mi się...
Propozycja podwózki Justyny Peugeotem 206 CC, też bym wolał pociąg od wejścia na tylne siedzenie z takim plecakiem :D
Jak to jest, że żołnierze wylatują z Afganistanu, a tu na miejscu okazuje się, że cała Polska już wie i patrzy z pogardą? Afgańskie kobiety napisały maila do polskich dziennikarzy, czy jak? Może to wojsko puściło info by dobrze powitać wracających żołnierzy?
Zdążyli nawet wydać gazetę z artykułem.
Winnicka idzie do TV, a nie ma nawet odpowiedzi na pierwsze, oczywiste pytanie.
Żądło nic nie wie o dziecku Justyny bo ta się bała haka. Jakiego haka? Alimentów? Bo do ślubu nikt nie mógł jej zmusić...
Myślę, że teraz Żądło ma większego haka.
Nie jest przypadkiem tak, że samotny rodzic nie może jechać na misję?
Justyna twierdziła, że nie jest łatwa, ale łatwiejszej w serialu jeszcze nie widziałem. Wychodzi za Konasza, a łączy ich tylko kilka pocałunków i wigilijny seksik.
Jakikolwiek powód by bohaterów serialu postawić w stan oskarżenia? Czy ludzi noszących broń dla talibów można uznać za cywili? Wszyscy wyglądali tak samo, a noszenie skrzyń z kałachem na ramieniu raczej nie jest zbyt wygodne. no i Mamut wszystko roz... przez co nie da się stwierdzić kto jest kto i czy miał przy sobie broń czy nie...
Młody z telefonem Iwana. Okradł zmarłego czy co?

Mam nadzieję, że nie będzie drugiego sezonu. Jeśli będzie to mam nadzieję, że zapomnę o serialu. Bo oglądanie czegoś co się nazywa Misja Afganistan o żołnierzach w Polsce i ich ewentualnych wspominkach przy herbacie będzie żenujące.