Twórcy "Strasznego filmu" powinni sparodiować "Modę na sukces" oraz różne latynoskie telenowele.
Tytuł mógłby brzmieć "Głupi film" ("Stupid movie") :D
Beż przesady. Nie trzeba streszczać odcinka po odcinku
Niech wybiorą kilka wątków i przede wszystkim sparodiują charakterystyczne cechy tego serialu:
- wszyscy śpią ze wszystkimi (jedna osoba jest dla drugiej ojcem, wujkiem, dziadkiem, szwagrem, byłym mężem, bratem przyrodnim)
- ciągłe śluby i rozwody (głównie jednych i tych samych osób)
- jałowe rozmowy o jednym i tym samym
- badania na ojcostwo na porządku dziennym
- zmartwychwstania, amnezje, porwania
- przyjeżdżający do nich jeden i ten sam detektyw
- owarte drzwi podczas ważnych rozmów
- nie zamykanie domów na noc
- podsłuchiwanie pod drzwiami
- zdjęcia stojące na wszystkich półkach
- szybko rosnące dzieci i niestarzejący się rodzice
- przypadkowy seks (np. Brooke uprawiała seks z chłopakiem swojej córki, bo obydwoje mieli maski na twarzy i się nie rozpoznali)
- imprezy (elegancko ubrani szwendają się w kółko z kieliszkami i powtarzają "wspaniałe przyjęcie, wspaniałe przyjęcie")
- rodzice wcale nie zajmują się dziećmi. Widzą je raz na rok albo wcale. Nie wiedzą nawet dobrze jak ich dzieci wyglądają. Dziećmi bez przerwy zajmują się opiekunki
- sceny w szpitalu (gdy ktoś leży w szpitalu to wszyscy go odwiedzają. I każdy przez cały odcinek temu nieprzytomnemu choremu chrzani za uszami: zostań z nami, nie poddawaj się, jesteś nam potrzebny, nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, wszystko będzie dobrze, jestem przy tobie, walcz itd.)
- sytuacje typu "cudownie ocalony" (np. Ridge wpadł do pieca i żyje, Brooke spadła z wieży Eiffla i żyje)
- pokazy mody (dziennikarze zawsze są tak zachwyceni kolekcjami Forresterów, że z wrażenia mało nie zemdleją)
- kłótnia o firmę (co tydzień ktoś inny jest właścicielem i co tydzień zmieniają podział udziałów w firmie)
Myślę, że jakoś by to wszystko wyszło :D