Amber jest Einsteinem zbrodni, Michałem Aniołem podłości. Rozumiem, gdyby miała dziecko z kim innym i wmawiała Rickowi że jest jego... Ale coś takiego żeby wziąć nie swoje dziecko to nawet cięzko wymyślić coś takiego na potrzeby filmu.
I w dodatku ona wcale nie kochała Ricka, bo gdyby go kochała to by chciała, żeby był szczęśliwy. Wmówiła sobie że go kocha, bo jest jej dobrze, ma pieniądze itd. Jak ona mogła żyć ze świadomością, że odebrała chłopakowi marzenia, dla swojego widzimisie.
Gdyby chociaż siedziała cicho, ale nie. Ona musiała łazić do Kim i mówić jej jaka to ona jest żałosna.
Nienawidzę Amber Moore ;P
A weż przestań,to nie był jej pomysł z tym dzieckiem tylko jej matki,a ona straciła swoje i była załamana.Gdyby była podła to by nigdy Rickowi nie powiedziała ale jednak ma serce bo chce oddać Becky dziecko bo wie że ona je kocha.
Ps.Kimberley jest żałosna.Chce aby wszystcy się nad nią użalali.Patrzeć się na nia nie da:/
Pomysl byl matki Amber, ale ona potrafila zyc z tym tyle miesiecy. Potrafila zyc ze swiadomoscia ze zniszczyla chlopakowi zycie i jeszcze smiala byc szczesliwa. Ambrosia Moore nie ma uczuc...
PS. Kim jest beznadziejna, ale Amber przechodzi wszelkie granice.
o tak. Do matki to już w ogóle nie miał szczęśćia.
A ciekawe co z Bridget? Zapomnieli o niej czy co ? xD ona podobno do koleżanki na noc poszła (tak powiedzieli 100 odc. wstecz).
Ten film mnie dobija,ale oglądam go z nudów i w sumie żeby mieć co obgadywać i z czego się pośmiać ;P
Ale jestem dumna,że Amber wreszcie się przyznała.
I dobrze,że już nie zobaczymy matki Amber (mam nadzieje). Te jej miny mnie dobijały xD
haH DOBRE xD moze za dwieście odcinków wróci od koleżanki xD
Ja tez to ogladam z nudow, a poza tym wciaga cholernie :PP
Ale czasami ten serial przechodzi wszelkie granice i go wylączam.
Co od kimberly to jest zalosna.
Wole amber;p
kimberly naprawde jest zlosna a ciekawe co ty bys zrobila jakby jakas wysoka i szczuplutka ladniutka lalunia chciala ci rodzine rozwalic?? ja napewno tak jak amber powiedzialabym jej co mysle