Gdy spotkala Shele miala cos kolo 20, później Shila zaszla w ciaze i miala dziecko (Erike) ktore
mialo pozniej z 20 lat, wiec Amber miala przynajmniej 40.. zachodzila w ciaze i jej dzieci ginely, ale w
tym czasie brooke urodzila Hope ktora teraz ma z 20 lat..
Amber musi miec z 60 lat przynajmniej.
Wiecie,ze czas w MnS plynie inaczej. Dzieci szybciej starzeja sie od doroslych przeciez.
No wlasnie nie, oni sie starzeja z ogromna predkoscia do pewnego momentu a pozniej przestaja jak jedna meduza.
Jako iż mam skłonności do zachowań masochistycznych chyba i patrzę co dzieje się w Stanach, spieszę donieść, że Stephanie już umarła
Pewnie koło 30, skoro w 1997 miała 17, jednak jak wiadomo im ktoś starszy w MnS, tym wolniej się starzeje, więc obstawiam koło 25 :D
tak, ale pozniej urodzilo sie kilka dzieci, z czego kazde zdazylo dorosnac (niektore rodzily sie gdy poprzednie byly dorosle!), 70 lat to minimum.
Amber zaczęła romansować z Rickiem, gdy miał 17 lat.
W tym czasie też urodził się Thomas, który dziś jest dorosły.
Gdy Thomas był nastolatkiem, zajmował się czasem małą Hope, która obecnie też jest dorosła.
Amber się nie starzeje ;)
Do tego warto dodać, że Amber spała już z obydwoma chłopakami Hope (byłym i obecnym) :D
A teraz mały spojler, co w przyszłości czeka Amber:
"W 2011 roku, podczas spotkania Liama i Amber, jej mieszkanie eksploduje. Przerażona Moore wyciąga rannego chłopaka i zawiadamia Billa. Ten oskarża ją o próbę zamordowania Liama. Od tamtej pory, Bill chciał zabić Amber i kupił dla niej wielki dom, położony na stromym klifie. Chciał zrzucić ją z tarasu. Jednak na Amber spadła wielka gałąź. Kobieta została uratowana przez Steffy. Wkrótce, uwodzi Liama i kocha się z nim."
Taaaakie emocje, a oni chcą zdjąć Modę? :D
Z obecnym chlopakiem Hope nie spala tylko udala...
Ale spala za to z jej ojcem :)
Bil bedzie sie zenil z Brooke, bedzie chcial sprzatnac amber.. no no, niezla akcja sie szykuje.
No tak.
Jeszcze dochodzi Erica, corka sheli ktora dorosla po tomasie..
Amber msi miec z 70 lat przynajmniej
Haha, a dziś coś Brooke mówi do Amber, że ta nie ma wstydu z tymi intrygami. No to przyganiał kocioł garnkowi :D
Tam hipokryzja sie wlewa wiadrami.
Stephanie ukrywala, ze Ridge nie jest dzieckiem eryka przez setki lat
Taylor krytkuje brooke a jest obrzydliwsza kurtyzaną
Steffy krytykuje brooke a jest jak jej matka.
Hmm..Amber powinna mieć z 80 lat xD zresztą już dawno wiadomo,że w Modzie panuję tzw. SORAS.
Dobre są "wzruszające" śluby Forresterów.
Para młoda zanim powie "tak", mówi sobie nawzajem piękne słowa ("zmieniłeś moje życie, dzięki tobie jestem lepszym człowiekiem, dałeś mi bezmiar szczęścia, chcę być z tobą do końca życia itp. itd.)
Wszyscy mają łzy w oczach, wszyscy (nowożeńcy, pastor, goście) mówią o miłości, wierności, zaufaniu, sensie bycia razem, sensie życia, o Bogu, czytają fragmenty Biblii (na ślubie Kristen i Tony'ego Stephanie czytała Biblię).
A za pół roku się rozwodzą :D:D
Albo w momencie "jeśli ktoś zna jakieś przeszkody niech przemówi teraz, lub zamilknie na wieki", i w tym momencie ktoś się musi odezwać lub nagle wejść (kończąc odcinek) :D
https://www.youtube.com/watch?v=bpYuxbFAY60