Najbardziej emocjonujący serial jaki w życiu widziałem, ciągła akcja nie daje wytchnąć, dużym plusem są też ciągłe zwroty fabularne, dzięki którym nie wiadomo co się za chwile wydarzy. Jak najbardziej do tego serialu pasuje określenie - epickie dzieło - przedstawiające losy rodzin Forresterów i Loganów. Najlepszą postacią jest tu oczywiście Brooke Logan, która spała niemal z wszystkimi, co zasługuje na uznanie w moich oczach ponieważ jest to bohaterka będąca prawdziwą heroiną, która winna stanowić wzór do naśladowania dla szerokiego grona polek. Wynika to z wyjątkowego otwarcia/rozwarcia na nowe znajomości. Po prostu monogamia nie jest pisana ludziom, Hope powinna się uczyć od matki postępowania z ludźmi. Mam też nadziej że nowe odcinki sprawią że będę czuł się jak na krawędzi, zawieszony między dobrem i złem, obgryzający paznokcie pod wpływem napływającej z ekranu adrenaliny.
Ps. Mam nadzieję że to dzieło nigdy nie będzie miało końca, życzę wszystkim kolejnych 6500 odcinków.
Powinieneś się leczyć wypisując takie bzdury. Głupszego komentarza nie było tu chyba! Przecież Brooke bierze ślub kościelny na zawsze, bogobojna rodzina - tatuś, synek, dziadek i dziewczyna.
Nie wolno ironizowac? A kto komu tego zabroni? Wiem, ze ciezko wylapac sarkazm czy ironie w slowie pisanym, ale mysle, ze dzieki odrobinie rozumu bez trudu mozna sie zorientoac, kiedy ktos pisze cos serio, a kiedy nie. Za to jestem pewna, ze post Jankeszniujorku byl pisany z mocnym przymruzeiem oka, bo kto przy zdrowych zmyslach, ocenia "Mode na sukces" jako arcydzielo sztuki filmowej? No chyba ze to tylko dowodzi niezbyt trzezwego spojrzenia na swiat autora, ale to juz inna kwestia :-)
Jestes jak taka typowa baba, wiesz? Wszystko poprzekrecasz i sie czepiasz, co kto pisze. Gdzie PYTAM SIE, gdzie ja Ci zarzucam brak trzezwosci, czlowieku?! Czy Ty w ogole przeczytales to, co napisalam?
"Za to jestem pewna, ze post Jankeszniujorku byl pisany z mocnym przymruzeiem oka, bo kto przy zdrowych zmyslach, ocenia "Mode na sukces" jako arcydzielo sztuki filmowej? No chyba ze to tylko dowodzi niezbyt trzezwego spojrzenia na swiat autora, ale to juz inna kwestia"
Napisalam, ze uznanie "Mody..." za arcydzielo moze dowodzic niezbyt trzezwego spojrzenia AUTORA, ale mialam na mysli autora zalozyciela tego watku! Rozumiesz? I nie obrazaj mnie, skoro nawet nie potrafisz dokladnie przeczytac tego, co napisalam, do cholery!
A dziekuje za poparcie, nawet jesli zarzucilam Ci brak trzezwosci - wybacz ;-) W kazdym razie nie ogarniam, o co temu czlowiekowi chodzi :-/
Bo może jestem typową babą?
Całość podsumuję tym fragmentem - "Wszystko poprzekrecasz i sie czepiasz, co kto pisze.", "jestem pewna, ze post edi_nie_oglada_filmow (poprawka moja) byl pisany z mocnym przymruzeiem oka".
Skoro juz pozwalasz tej siedzacej w Tobie babie dojsc do glosu, to przynajmniej staraj sie logicznie rozumowac moje wypowiedzi, bo w przeciwnym razie pojawiaja sie "male" niescislosci :-/
Równouprawnienie.
Google mówi tak -
1. Indiot 141 up, 14 down
The idiots working in tech support call centers in India, who think that the ultimate solution to your tech problem is to reboot the f.ing machine!
"Some Indiot in Bangalore told me to reboot my defective mouse!"
"Indiot" no wlasnie, ciekawe, co tez dobry przyjaciel naszego edi_nie_oglada_filmow - Google - mowi o tym wyrazie, skoro juz sie tak czesto na te wyszukiwarke powoluje. Do poprawnego odbioru cudzych wypowiedzi dorzucilabym jeszcze nauke pisowni - rzeczy, ktorych brak naszego Kłótnisiowi numer jeden :-/
" "Och" " przestańcie i nie wykłócajcie się już :) wszyscy powinniśmy się lubić i kochać :) A najważniejsze jest zdrowie... Pozdrawiam.
Masz rację, także lubię Was i kocham, chłopaki (Ciebie, Edi, tez ;-)) i spadam stąd. Pozdrawiam :-*
normalnie kłócicie się ja stare małżeństwo :) Taylor i Brooke lub Steffy i Hope,ale kto się czubi ten się lubi :)
Taaak, siedzisz tu, czytasz nasze wypociny i nabijasz sie po pachy z nas, co nie? Juz widze, jak to musi glupkowato z boku wygladac dla innych :-D