PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750096}

Modus

6,7 649
ocen
6,7 10 1 649
Modus
powrót do forum serialu Modus

Muszę przyznać, że dawno nie oglądałam tak "poprawnego" filmu.
Biedni, uciskani geje i lesbijki. Bici na ulicach i mordowani przez chrześcijańską sektę. W pierwszym odcinku związek lesbijski, kobieta - biskup, jej czarne wnuki, syn gej. O ile niespecjalnie mi takie sprawy przeszkadzają, to tu widzę jakieś spore przerysowanie. Wspaniali, uczuciowi, nowocześni, kulturalni homoseksualiści, kontra zdegenerowani hetero.
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że - szczególnie w szwedzkich produkcjach - ci źli to zawsze przeciwnicy "wielokulturowości".
Zastanawia mnie, na ile jest to prawdziwy obraz mentalności przeciętnego Szweda, a na ile dążenie właśnie do poprawności za wszelką cenę.

terrabzdeta

Słuszne spostrzeżenia i dobre pytanie. W tym serialu nie zauważyłem żadnego normalnego związku. Dokąd zmierza ludzkość. Ocena leci w dół, a na oglądanie drugiego sezonu nie zmarnuje już czasu.

ocenił(a) serial na 3
terrabzdeta

Trudno się nie zgodzić. Przerysowany że aż śmieszy. No chyba że Szwedzi są tacy Bardzo Poprawni a może to już Awatary?

ocenił(a) serial na 2
terrabzdeta

A czego się spodziewałaś po skandynawskim serialu? Poprawność, o której piszesz jest tam wciskana w co drugi film i serial. Czasami jest to robione bardziej subtelnie, a czasami po chamsku "na bezczela" że aż bije po oczach. Tutaj momentami wygląda to wręcz groteskowo.

terrabzdeta

Czyli według ciebie we wszystkich filmach powinno się ukazywać wyłącznie nieużywające prezerwatyw heteroseksualne pary po ślubie kościelnym, oczywiście rasy białej, o prawicowych poglądach ... Super by było!

mak65

Nie, wręcz przeciwnie :)
Większość filmów o których tu czytam, że "znowu na siłę wciskają" zupełnie tak nie postrzegam. I nie robią na mnie wrażenia pary homoseksualne, odcienie bladości i tego typu "problemy" :D
I akurat nie jestem wierząca, więc ślub kościelny tez mi nie jest do szczęścia potrzebny, a tym bardziej w filmach.
Tyle że tutaj natężenie było tak skrajne, ze nawet mi się to wydało dziwne.
Zwyczajnie chyba nie lubię przerysowania w żadna stronę.
Rozmawiałam kiedyś z synem na ten temat- to taki mądry typek w naszej rodzinie ;)
I doszliśmy do wniosku, że jako społeczeństwo przyzwyczailiśmy się do pewnego typu bohaterów i faktycznie ciężko jest się przyzwyczaić, że świat nie jest wypełniony tylko jednym rodzajem człowieka. I dla niektórych to nadal jest "dziwne".
Poza tym w filmach natężenie wątków homoseksualnych jest często nieproporcjonalne w stosunku do otaczającej nas rzeczywistości. Wyobrażasz sobie, że ja mam 49 lat i nie poznałam w życiu żadnej homoseksulanej osoby?
Tyle że to jedyny sposób, żebyśmy zaczęli postrzegać to jako normę. I jestem pewna, że nie każdy ma ochotę wojować z homoseksualizmem. Po prostu jak ogląda taki film, to "coś mu się nie zgadza". Siła przyzwyczajenia. Za kilkanaście lat będą się z nas śmiali, tak jak z mężczyzn oburzających się na kobiety w spodniach.

terrabzdeta

Piszesz: "Tyle że tutaj natężenie było tak skrajne, ze nawet mi się to wydało dziwne." Przecież to jest serial o psychopacie, który właśnie takich "dziwności" i "skrajności" szuka, by je likwidować. Skoro facet morduje lesbijki, gejów, zbyt nowoczesne kapłanki itp. to trudno, by w filmie nie wystąpili geje, lesbijki itd. To tak, jakby uznać za przerysowanie, że w filmie o Kubie Rozpruwaczu występuje za dużo prostytutek. PS Nick masz fajny

mak65

Wiesz, to było parę lat temu ;)
Ale tu nie chodziło o natężenie postaci. A raczej o przypisanie im z góry ustalonych ról - dobry, zły.
A co do natężenia samych postaci homoseksualnych, to jednak było ich dużo. Ale może gdyby nie fakt przypisywania im dobra i zła w tak prostym kluczu, to bym nie zwróciła uwagi.
Tak jak film o Kubie Rozpruwaczu - też bym jęczała, jakby w filmie każdy facet był świnią dręczącą kobiety, a każda prostytutka niewinną, wykorzystywana istotą.
Nie wiem, kiedy oglądałeś ten serial, ale on jest nakręcony wg schematu, tak jak kiedyś amerykańskie sensacje. Amerykanin - dobry, Rosjanin - zły.
Ale przyznaję ze skruchą, chyba i tak mnogość postaci i związków homoseksualnych była niewiarygodna w moim odczuciu. I chyba pierwszy raz się poczułam jak ci, którzy każdemu filmowi zarzucają "wciskanie na siłę", bo zobaczyli homoseksualna parę w filmie.

mak65

Terrabzdeta - to ten serial mnie natchnął do założenia konta na filmwebie :D
Czasem człowiek musi, bo się udusi :)

terrabzdeta

Kiedy obejrzałem serial? Właśnie jestem w trakcie, zaliczyłem trzeci odcinek - pewnie dlatego nie jestem jeszcze w stanie obiektywnie spojrzeć na serial jako całość. Sprowokowała mnie ta szarża na "inność"; czasem wydaje mi się, że istnieje spora grupa ludzi, którzy nie robią nic innego, tylko tropią w filmach choćby śladową obecność lesbijek, czy gejów.

mak65

Może po obejrzeniu całości inaczej spojrzysz, a może zupełnie nie zwrócisz uwagi :)
Ja myślę, że masz rację, że niektórzy "tropią". Myślę też, że wiele jest osób zniesmaczonych tematem.
Ale chyba większość po prostu widzi niezgodność ze swoim otoczeniem. I o ile do innych "niezgodności" się przyzwyczailiśmy - (typu samotna nauczycielka z piątka dzieci mieszka w wielkim domu ) to tutaj jest to jednak nowość.
To tak, jakby rozsiąść się, żeby pooglądać super romans i co jakiś czas widzieć w filmie latające spodki i obcych. Niby film super, wyciskacz łez, ale ci obcy gdzieś cię uwierają. Bo ani nie widziałeś żadnego obcego w życiu, ani - nawet jeśli wierzysz - zdajesz sobie sprawę, że nie stoją na każdym rogu.
Wiem, kiepskie porównanie, bo obcych można wsadzić miedzy bajki, ale chyba odbiór rzeczywistości podobny.
I zauważ, że działa to też w druga stronę. Mój post nie był jakiś strasznie zaborczy, ani krytykujący, ale cię "zabolał" na tyle, że musiałeś mi odpisać.
A w sumie pamiętam, że faktycznie się zastanawiałam, czy postawy w filmach szwedzkich odzwierciedlają przeciętnego mieszkańca Szwecji, czy po prostu są programowo nastawione na pewne poglądy.
Bo tak na prawdę to walka trwa z obydwu stron. Jedni się bronią przed homoseksualizmem, inni starają się forsować jego normalność. I po jednej i drugiej stronie występują skrajności.
Wspominając mojego syna. Powiedział mi kiedyś, że to normalne socjologiczne zjawisko. Ogólnie jako społeczeństwo idziemy w stronę wiekszego liberalizmu. I jest to trend nie do powstrzymania. Jednak po drodze zawsze są wahania zarówno w jedną i drugą stronę. "Postępowcy" zaczynają przeginać "do przodu", co powoduje większy opór i pojawiają się ruchy coraz bardziej konserwatywne. Ale skrajności gdzieś się zawsze rozmywają i jednak koniec końców robimy malutki, ale krok do przodu.


Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones