Trójka młodych aktorów konwersuje między sobą w plątaninie bezsensownych dywagacji, że sami nie wiedzą po co tam są. Starsi aktorzy też gadają, gadają, gadają i nie wiadomo po co tyle gadają. Jestem po ósmym odcinku, Godzilli brak, tylko coś wylazło z dziury na trzy sekundy. Nuda goni nudę.