Pierwszy odcinek ledwo zmęczyłam wywracając oczami z tzw krindżu, (np - scena dzikiego tańca w obrzydliwym mieszkaniu, podryw Księciunia na barce, czy skopane lusterko...) ale jednak dotrwałam do znaleziska w garażu i to jakoś zainteresowało do drugiego odcinka. Z odcinka na odcinek wciągał coraz bardziej. Na drugi plan zeszło śledztwo a na pierwszy plan manipulacja, przemoc i jak wpływają na człowieka (miłość też). " Kupuję" też rozwój rekacji Króla i Karoliny.