Ta historia miała być romansem, wyszła opowieść o mierzeniu się z przeszłością, sekretami rodzinnymi, w tle z miłością która przetrwa wszystko.
Lubię ekspresję głównej bohaterki, jest emocjonalna, bo mur budowany latami zaczyna się kruszyć i przyjdzie jej zmierzyć się z wszystkimi bolesnymi konsekwencjami. Główny bohater jest jej uroczym przeciwieństwem.
Warto obejrzeć