Pamiętam, że jak ją oglądałem będąc dzieciakiem to mocno udzielał mi sie ten ciężki, mroczny klimat... zajebisty suspense np. jak się buka pojawiała. Ponadto zawsze oglądając miałem często dziwne uczucie klaustrofobii do teraz nie wiem czemu. Strach który wywoływał ten serial przypominał nieco Hitchcockowskie metody utrzymywania napięcia. Właściwie nie pamiętam dobrze żadnego odcinka, ale wbijający w fotel KLIMAT i uczucia, które mi towarzyszyły pozostawiły niezatarty ślad.