Wg filmweb'u 90% w moim guście, no cóż, racja! :) Genialny klimat, nutka tajemniczości, i generalnie jeśli chodzi o mnie - w jakiś sposób wypełnia taką pustkę, która szerzy się pod wpływem prostego postrzegania świata, codzienności, schematycznego funkcjonowania, gdy nie ma czasu, żeby 'fisiować' nad tym, co kryje się gdzieś w mroku, co żyje gdzieś obok, co pozostaje niedostrzeżone, pominięte.. Takie historie historyjki pozwalają się chociaż na trochę poddać temu wrażeniu, że jest coś więcej niż to, co widzi się na co dzień.. No nie wiem, trudno mi to ubrać w słowa. :D W każdym bądź razie lubię pozwalać sobie, by taki nastrój mnie pochłaniał, tym samym trochę naiwnie ignorując szarą rzeczywistość, odstawiając jej brzydotę gdzieś na bok, ale czemu by tego nie robić.
No i fantastyczna muzyka, idealna, bardzo lubię grę biwy. Świetnie oglądało się te anime jesienią właśnie, wieczorami, pod kocem, z kubkiem kawy. Rewelka. :)
Filmweb twietdzi, że to jest 93% w moim guście. Nie wiem z czyjej dupy to wyciągnęli. Żadnego anime nie oglądałam od ponad 8 lat i raczej już nie obejrzę, bo to już nie moja bajka.
Warto spróbować. Ta animacja jest bardzo specyficzna. Każdy odcinek to w gruncie rzeczy inna historia, łączy je jedynie główny bohater i tajemnicze istoty żyjące na granicy życia i śmierci. To anime daje do myślenia (przynajmniej mi dało) i opowiada (nie otwarcie) o ludzkiej naturze, naszych słabościach. Tła są bardzo dobrze narysowane i muzyka dopasowana. Polecam.