Nie musi być po polsku żeby oglądać. Ja jak nie mogę znaleźć anime w naszym języku to oglądam po angielsku ;]

"nigdzie w Polsce tego nie można zobaczyć" a w internecie patrzyles? :)

Serial dostępny na mojej stronie;D Pozdrawiam

"Kto szuka, ten znajduje", "Dla chcącego nic trudnego" itd... ;)

http://www.anime-shinden.info/2008/07/05/mushishi.html

Tylko nie online, tylko nie online!
Jeśli ktoś chce to obejrzeć, niech się trochę pomęczy i ściągnie, bo szkoda sobie psuć zabawę, oglądając to na stronach online.

pewnie głównie chodzi o jakość bo tłumaczenie nie wiem jakie jest

Myślę, że ta statystyka tak naprawdę o niczym nie świadczy. Fani japońskiej animacji mają po prostu bardzo wiele innych miejsc, gdzie mogą się dzielić wrażeniami.

W tej statystyce zresztą nie wypada ten tytuł akurat źle. "Dr. House" na ten moment ma powyżej 22000 głosów, a jedynie 16 komentarzy ;)

W tej logice nie znajdziemy więc akurat żadnej treści :)

Pozdrawiam

W Polsce nie można zobaczyć, bo telewizje zazwyczaj kupują prawa do anime pokemonopodobnych. Ambitne anime w Polsce mało kto obejrzy, bo kojarzy się z szajsem typu pokemon, czy czarodziejka z księżyca.

W tamtym roku zdaje się pył puszczony Death Note, po 23. Pierwsze dobre anime w polskiej telewizji leciało późno w nocy, z powodu spodziewanej niskiej oglądalności.

Porównywanie ilości głosów dr. House'a do Mushishi to tak jak porównywanie ilości głosów zespołu POP'owego do Punk Rock'owego. Społeczność animemaniaków jest mała, ale jednocześnie jest niezwykle rygorystyczna i jeśli chodzi o oceny tego anime to tu są one niższe niż w serwisach anime poświęconych.

Co do ilości komentarzy to oceniam każdy film po seansie, komentuję tylko jeśli mnie: poruszył, wku...ł, bądź zdenerwował inny komentarz.

Co do samego anime to jest to seria warta uwagi dla odbiorcy, pragnącego odmiany od wybuchów, pożarów, scen walk i innych tego atrakcji. Tu tego nie uświadczycie. Są za to spokojnie opowiedziane historie typu wiedźmin. Bez walki, bo ten wiedźmin stara się nie zabijać "potworów", za to daje ludziom rady jak żyć w pokoju z tymi "potworami", że człowiek nie jest panem świata, tylko jedną w wielu istot żyjących na nim.

Kolejną zaletą anime jest to, że te dobre nie są tworzone na siłę. Przytaczany dr.House wypalił się w 4 sezonie, Dexter po 2 sezonie. Oba seriale dalej oglądam, ale nie jest to ta jakość co na początku. W przypadku anime scenarzysta tworzy często fabułę na 1 sezon i więcej nie powstaje. Seria ma być ambitna i nowatorska, a nie ukazywać się dopuki nie osiągnie dna.

Widać nie oglądasz Dr. House .To samo mogę powiedzieć o twojej bajce dla dzieci i kogo ty słuchasz twierdząc że DR.House się wypalił widać ze masz ogulne pojecie o świecie tyle co kupa w klozecie . Ja lubię anime szczególnie japońskie (np. Dragon Ball Z i ten zwykły ) ale ty się nie-wypowiadaj nawet na temat house'a bo nic nie wiesz o porządnym serialu.
Pozostałych użytkowników serdecznie przepraszam za to ze musicie oglądać ta wypowiedz jeśli kogoś uraziła to serdecznie przeprasza oprócz tego powyżej.. Pozdrawiam Shaddai ..:)

"To samo mogę powiedzieć o twojej bajce dla dzieci..."
Hehe... dobre, posadź przy tym serialu jakieś dziecko... Zobaczymy ile wytrzyma :P

Schaddai, a co ma House do życia? Przecież to zwykły serial - fikcja.
Przyznam szczerze, że oglądam go na bieżąco, nie dlatego, że to niesamowity serial, który cały czas zaskakuje. Oglądam go ze względu na głównego bohatera - bo ciekawy jest(chamski, arogancji, bardzo inteligentny). 38min. Greg wpada na szalenie genialny pomysł i ratuje pacjenta, to już jest nudne.
Już lepiej prezentuje się, mimo że też dużych podobieństw nie ma, porównanie Housa do Monstera(tak, anime). Kto widział, ten wie.

Debile z for o tych bajkach pozakładali sto tysięcy kont i dali 10 - temu jest to tak wysoko.

Debilem to ty jesteś jeśli naprawdę wierzysz w to co mówisz. Zachowanie tych co tak krytykują anime których nawet nie oglądali (Bo wszystko co animowane jest oczywiście dla dzieci, jakżeby inaczej. Japońska twórczość faktycznie może być dla was niezbyt dobrze znana, ale chyba znacie takie amerykańskie kreskówki jak South Park czy Simpsons?) przypomina coraz bardziej bojkot szczeniaków, które zaniżają oceny wszystkich starszych filmów tylko dlatego że są czarno białe albo mają wyblakłe kolory. Oszczędźcie sobie wstydu i przestańcie się wreszcie wypowiadać na tematy o których nie macie żadnego pojęcia.