Muszę przyznać, że oczarowało mnie to anime. I opowiedzianą historią, i jej zobrazowaniem. Nie ma co tu dużo się rozpisywać - jest piękne, ciekawe i wciągające. Subtelne, spokojne i pełne metafizyki. Nawet nie wiem kiedy mi zleciały wszystkie odcinki. Za mało ich było, oj za mało. Polecam wszystkim!
Masz całkowitą rację! Ten serial jest niesamowity, bardzo mi się podobało, że odcinki nie były ze sobą powiązane, że mogłeś sobie odpalić którykolwiek i nie ma większego problemu. Z drugiej strony klimat, który jest budowany wraz z czasem spędzonym przed serialem. No i ta metafizyka, jak zauważyłeś - rewelacja. Ten serial jest ponadczasowy.
Ucieszyłem się jak zobaczyłem ten temat, są jednak ludzie, którzy mają jeszcze to szczególne wyczucie artystycznego smaku(nie idzie mi tego inaczej ująć :3).
No, mnie najbardziej w tym obrazie urzekł 'spokój wszystkiego'. Ruchy bohaterów, otaczający ich świat, ich życie, nawet rozwiązywanie problemów. To anime jest jak dzieło sztuki, coś jak filmy Makoto Shinkai'a. Każdy odcinek 'Mushishi' można podziwiać i zatapiać się w nim po uszy. Oczywiście nie można zapomnieć też o muzyce. Robi swoje, jest pięknie skomponowana i wkomponowana w świat.
Nie zgodziłbym się z tym, że każdy można odpalić oddzielnie, nie do końca. Np. dużo jest wyjaśnione w odc. 1. Jeżeli oglądasz na wyrywki to nie wiesz co to są mushi i na jakiej zasadzie działają. Tak samo przez cały serial przewijają się postacie, które on spotkał wcześniej - wtedy możesz pomyśleć - muszę się cofnąć, bo nie wiem kto to jest i skąd go zna; ale żeby tylko pooglądać, posłuchać muzyki to jak najbardziej można na wyrywki. Dla czystej przyjemności : ]