Czy to mnie coś umknęło, czy o Cutie Markach, czyli jednej z najważniejszych rzeczy w
MLP czegoś solidnie nie dopowiedziano?
Po pierwsze, czy można zmienić/ usunąć CM? Takie metafizyczne pytanie, wszakże 'co za
ponura ironia, żeby o życiu decydować za młodu, kiedy się jest idiotą'
I czy istnieją jakieś 'wzory' CMów czy każdy jest unikatowy?
Po drugie, czy CMy są następstwem, czy przyczyną talentów? Czyli czy CM jest przypisany
i pojawia się w pewnym okresie życia, czy pojawia się spontanicznie, a kucyk 'wybiera
sobie' jaki talent chce mieć (w sensie, chce coś robić i dostaje do tego talent, czy już ma
ten talent tylko wraz z uświadomieniem go sobie dostaje CMa?)
I ostatnia kwestia, zebry. One też mają CM? W sumie Zecora ma znak mistycyzmu (a
przynajmniej tyle pamiętam z the elder scrolls), ale czy to też się liczy jako CM, tylko zebry
mają czarno białe?
Ktoś miał tego typu przemyślenia?
CM pewnie nie idzie usunąć. Powstają za sprawą magii więc, być może istnieje szansa, że ta magia może je zmienić na inne (ale szczerze w to wątpię). CM'ki są raczej unikatowe dla każdego kucyka. Choć zastanawiają mnie CMy Twilight i Photo Finisch (może to twórcy nie przemyśleli i przypadkowo dali takie same, a może zrobili to celowo).
CM powstają raczej dopiero po odkryciu przez kucyka swojego talentu. W odcinku The Cutie Mark Chronicles wyraźnie widać że CM pojawiają się zaraz po odkryciu talentu/pasji z jaką kucyk będzie związany do końca życia :)
A co do zebr. To raczej nie mają CM. Wydaje mi się że to co ma Zecora na boku to raczej malunek (lub tatuaż). Tak samo CM nie mają osły i muły, a traktowane są raczej na równi z kucykami. Wynika z tego że CM, są zarezerwowane tylko dla kucyków ziemnych, jednorożców, pegazów i alikornów, czyli tylko dla tych gatunków, które mają związek z magią.
Zgadzam się z tobą prawie we wszystkim, poza jednym: CM'ki nie są unikatowe. Widziałeś ile kucyków ma np. klepsydrę? Chociażby Whooves i Colgate. Cutie Marki często się powtarzają. Ok, można powiedzieć, że to z lenistwa animatorów (w końcu ile można tworzyć takich znaczków?), ale nadal sądzę, że CM nie są unikatowe. A co do Photo Finish - ona powstała z modelu Twilight, tylko dali jej inną grzywę, kolor i wymienili róg na okulary :)
Może nie jestem jakimś profesorem "kucykologji" i możliwe że coś mi umknęło. Ale możesz mi wytłumaczyć jaki związek z magią mają pegazy i zwykłe kuce. Albo pal sześć pegazy. Je jeszcze można by podciągnąć pod mitologie. Ale zwykłe kuce??? Dla mnie to to są zwykłe szkapy xD
Bo one wszystkie mają magię, tylko jedynie jednorożce i Alicorny mogą ją manifestować zewnętrznie, w postaci zaklęć. Pegazy przykładowo są bardziej wytrzymałe i szybsze plus lżejsze od reszty (nienaturalnie wręcz) za to Earthy są silniejsze, bardziej zwinne, tylko one mogą uprawiać żarło. Plus wszystkie mają CMy, a to jest coś magicznego już. Nawet zebry mają magię, Zecora ma ten zaczarowany proszek którym straszyła wszystkich postacią NMM.
Ale czy CM są przypisane 'od początku', jako talent tylko nieujawniony, czy ten talent jest 'do wyboru' przykładowo gdyby Pinkie poczuła radość i dumę po zaszlachtowaniu swojej rodziny to czy zamiast baloników miałaby za CM zakrwawiony nóż? ^^ Albo gdyby Apyldżak została w Manehattanie i zaczęła kręcić bimb... biznes, czy dostała by CMa związanego z robieniem biznesu?
"Earthy są silniejsze, bardziej zwinne, tylko one mogą uprawiać żarło". Come on
Idąc tym tokiem rozumowania, można by uznać, że krowy to również stworzenia magiczne. Wszak potrafią mówić. A z kolei psy i tukany nie mogą poszczycić się tą umiejętnością. Co powinno je czynić całkowicie zwykłymi w naszych oczach ;) Odnośnie Zecory, ona się nie liczy. Ona w świecie MLP robi za Gandalfa xD
Czy CM są przypisane "od początku"? Czy wierzysz w determinizm? Czy uważasz że to co teraz robisz, ma wpływ na twoją przyszłość?
Po odpowiedzi na te i inne pytania, zapraszamy do najbliższej parafii xD
No kurka no. Ale to że roślinki dosłownie wyrastają im na ziemi przy kopytkach, że jako jedyne mogą uprawiać zieleninę, i że mają Cutie Marki? Nawet gdyby wszystko inne uznać za 'cechę naturalną' to chyba nie odmówisz magiczności Cutie Marków?
Zecora jako Gandalf... jak dla mnie to ona robi za miejscowego Yodę (postać która wszystko wie i ma dziwną manierę w wysławianiu się). Plus Gandalf był magiem, więc z automatu przyznajesz tu magiczność Zecory XD
No nie tylko że czy kucyki są Tabula Rasa i nie mają żadnego talentu, czy już mają i odkrywają?
parafii? No wiesz co jak możesz, to okrutne XD
To że w parę sekund drzewo jest im w stanie wyrosnąć, świadczy jedynie o tym, że żyją w magicznym środowisku. I z tego tytułu, te całkowicie niemagiczne stworzenia czerpią profity ;)
Fakt że mają CM'y, wypadek przy pracy. Historycznie rzecz ujmując, Earthy miały najbardziej przerąbane, więc niech już mają te CM'y i cieszą się że są w pewien sposób magiczne. I tak robią za niewolników.
OK Gandalf był magiem, odpada. Więc Zecora robi za Geralta. Geralt nie był magiem. Miał szeroką wiedzę dotyczącą magicznych stworzeń, samej magi i tworzył magiczne mikstury. Więc Zecora jest Wiedźminem ;P
Ale TYLKO im drzewo jest w stanie wyrosnąć w kilka sekund ^^ To świadczy o tym że magiczne jest nie drzewo tylko one ^^ Czy miały najbardziej przerąbane? Miały najlepiej ^^ Niewolników? Przed założeniem Equestrii to było jedyne samodzielne plemię, pegazy kontrolowały pogodę-> bez tego można było się obejść całkowicie więc pegazy były całkowicie na łasce Earthów. Jednorożce były potrzebne DOPÓKI nie pojawiła się Celestia z Luną ^^ Później one też były zbędne.
Geralt miał magiczne znaki, jak Aard, więc do pewnego stopnia sam był magiem (znaki wykorzystywał w walce) korzystał też z magicznego ekłipmentu ^^ Więc dalej Zecora jest magiem <3
Pegazy na łasce Earthów ???. Aż tak dokładnie nie znamy historii equestri, ale biorąc pod uwagę uwarunkowania polityczne, to było dokładnie na odwrót. Unicorny robiły za szlachtę, pegazy to magnaci, a Earthy to zwykłe pospólstwo. Ważny jest fakt, że to pegazy kontrolowały pogodę. I teraz polityczny myk. Pegazy zapewniają dobrą pogodę aby żarło dobrze rosło. Earthy płacą za to dziesięcinę. Jak Earthy się zbuntują, to pegazy walną im gradobiciem i Earthy zdechną z głodu. Minus jest taki że pegazy same musiały by się zająć rolnictwem. Ale pegazy nie są głupie. Trzeba znaleźć nowych niewolników. Zaczniemy szantażować BIZONY xD Zaczyna to trochę brzmieć jak FanFikcja ;)
Co ten biedny Geralt Ci zrobił, że się go czepiasz. Nikt nie gra ardami. xD
Właściwie to nie.
Żadne plemię nie miało władzy nad innymi, a jedynie kooperowały ze sobą na zasadzie 'tyle z nimi współpracujemy ile musimy'. Nie było żadnego stosunku podporządkowania, ba, plemiona nie były ze sobą wogóle związane.
Myk-> gdyby pegazy to zrobiły to raz że to byłby atak na suwerenność Earthów który zaskutkowałby wojną, dwa że jednorożce pewnie poparłyby Earthy o czym za chwilę, trzy że Earthy mogłyby się przenieść gdziekolwiek indziej. Earthy do niczego nie potrzebowały pegazów. I nawet gdyby pegazy bawiły się w Hitlera, i nawet gdyby zwyciężyły, po chwili same zdechłyby z głodu bo tylko Earthy mogą zapewniać żywność kucykom. Dlatego też jednorożce poparłyby Earthy, a magia byłaby ostatecznym ciosem dla wątłej machiny wojennej pegazów.
Pegazy nie są głupie? Oprócz Fluttershy, Derpy i jeszcze ze 2-3 innych to jest najbardziej prymitywna rasa kucyków ^^ co widać było nie raz i nie dwa, kult siły, chamskie zachowanie, agresja...
Czyli że pegazy to prymitywna rasa. No to znowu ośmielę się nie zgodzić z Tobą ;)
W Equestrii prawa fizyki są ostro zjechane. Dosłownie Einstein przewraca się w grobie.
Woda nie paruje. I co robią pegazy? Budują maszynę pogodową. A więc technologia nie jest im obca.
A każdy prezydent USA (i Hitler swego czasu) powie Ci, że technologia to podstawa ;)
Co zabrania pegazom zacząć uprawę ziemi?
Cóż, wystarczy kilka minut popaczeć na pegazy żeby dojść do tego oczywistego wniosku. Maszyna pogodowa- nikt nie powiedział że zbudowana przez pegazy. Właściwie każdy prezydent USA powie że technologia to podstawa ale samo USA i jego mieszkańcy to nie jest dobry przykład, jako że całą technologię mają przez cudzoziemców, a zimną wojnę wygrali dzięki temu że przy technologii pracowali żydzi i niemcy (tak właściwie to nawet nazistowscy naukowcy zrobili 99% programu kosmicznego NASA ^^). Tak samo jak teraz zresztą ^^ tak, technologia to podstawa. Ale bez kogoś z głową na karku i usa i pegazy byłyby na lodzie, ostatni dosłownie ^^
To że tylko Earthy mogą, tylko to ^^ Oglądnij ten odcinek jeszcze raz, tam jest dokładnie powiedziane ^^
A któż by inny miał zbudować fabrykę na chmurze ? xD (Czar chodzenia po chmurach jest ostro naciągany ;P)
Dolina krzemowa nie jest zbudowana przez cudzoziemców. Ale to nawet nie jest ważne kto komu kradł naukowców. Ważne jest kto na daną chwilę posiada największy potencjał technologiczny i militarny. Niemcy dłużej pracowali nad rozszczepianiem atomów. Ale to amerykanie pierwsi użyli brudnej bomby, zrzucając ją na Hiroszimę i Nagasaki.
W każdej społeczności znajdzie się jakiś strateg z głową na karku. Oglądałaś STAR TREK'a? xD. Unicorny są jak Volkanie, Pegazy jak Klingonie. W teoretycznej wojnie ziemianie są na wyjątkowo kiepskiej pozycji xD
Obejrzałem i obstaje przy swoim ;P W dwóch miejscach jest powiedziane że tylko Earthy mogą być rolnikami. Ale nie jest wyjaśnione dlaczego. (Możliwe że jest, ale ja tego nie wychwyciłem) Więc nasuwa się tylko jedno wyjaśnienie. Magnaci nie są rolnikami, bo są magnatami (Genialne w swojej prostocie, czyż nie? :) Ale gdy kiszki zaczną grać marsza to przywileje odejdą na plan dalszy. I wszyscy zaczną kopać buraki xD
Komponenty mogły być przeniesione z dołu. A pegazy kilkukrotnie udowodniły że są bardzo kiepskie w myśleniu ^^
Dolina krzemowa właśnie JEST. XDD Plus pegazom nikt by w niczym nie pomagał gdyby to oni okazali się agresorami ^^ Czy ma potencjał technologiczny? Pewien ma, ale nie największy. Militarny? Proszę Cię. Chiny. Niemcy dłużej pracowali, i niemcom się udało, jako że to oni ją zbudowali. Tyle że już pracując dla drugiej strony. Amerykanie jedyne co włożyli w projekt to B-24 Liberator który spuścił te bomby, zrobiony przez amerykanów (ale nawet nie zaprojektowany przez nich XD).
W każdej społeczności strateg się znajdzie, tyle że pegazy nie patrzyły na takie głupoty. Commander Hurricane to postać tak tępa że przy tym Puddinghead to mistrzostwo taktyczne ^^ Plus zastępstwo Smart Cookie dawało przewagę ^^ Dlatego też strategicznie Earthy miały przewagę, politycznie Earthy miały przewagę (jednorożce, które opowiedziałyby się raczej za Earthami niż za śmiercią z głodu), aksjologicznie miały przewagę, no i pegazom trudno byłoby utrzymać ataki dłużej niż 3 dni kiedy byłyby już wycieńczone brakiem jedzenia. Poza tym trudno uwierzyć że pegazy zaatakowałyby suwerenne plemię dla jedzenia, choć są trochę prymitywne to chyba nie aż tak barbarzyńskie? (No i jakby się później Celestia z Luną dowiedziały, to chybaby pegazom wszystkim skrzydła powyrywały z wściekłości)
No i nic nie stoi na przeszkodzie żeby Earthy po prostu poszły sobie gdzie indziej.
Ale co do tego mają magnaci? Magnatami są jednorożce i Alicorny, klasa średnia to Earthy (zdolności kupieckie plus żarełko no i bez dużych zdolności naturalnych zrobiły cywilizację równą jednorożcom-> duże zdolności taktyczne) a biedotą są pegazy (jako że polegają na ofiarności reszty). Więc jednorożce mogłyby kopać buraki? W sumie mogłyby, ale nic by nie urosło-> śmierć z głodu. Tak samo z pauperskimi pegazami.
"Dolina krzemowa właśnie JEST" Jest, to prawda, ale tylko patrząc na miejsce zarejestrowania firm. Patrząc tymi kategoriami cała Ameryka to kraj uchodźców. Zbieranina wszystkiego, co uciekało ze starego kontynentu przed wojnami, biedą i reżimową polityką ojczystych państw. (Oryginalnymi amerykańcami są tylko Indianie). Cała ta biedna hołota, potrafiła się zebrać i stworzyć pierwszą gospodarkę na całym świecie. Potrafiła podporządkować sobie firmy, naukowców i inwestorów z całego globu i stworzyć genialnie działający organizm. Do końca XX wieku to państwo było nie do pokonania. Jedynie Ruscy mieli by jakieś szanse, ze swoim atomowym potencjałem. A Ty teraz wyskakujesz mi z Chinami ;/. Chiny to czasy współczesne. Podczas II wojny światowej bez większego problemu zostały by zmiażdżone. Ale teraz Amerykańce popadają w recesje, drukują pieniądze na potęgę, a Chiny odwrotnie. Są najszybciej rozwijającym się krajem. Ale to jest teraz. Nie mieszaj okresów ;P
"Commander Hurricane to postać tak tępa że przy tym Puddinghead to mistrzostwo taktyczne" Z braku argumentu walisz ad personam xD. Tak Wojna między Pegazami a Earthami w praktyce była by, wojną między Pegazami a Unicornami. Earthy robiły by za mrówki, zmiażdżone podczas pierwszej fali uderzenia kawalerii xD. 3 dni? Sama piszesz że Pegazy to "brutalna siła" a Unicorny "Mądrość i dobroć" Jeden dobrze wymierzony atak i jest pozamiatane. Hłe hłe hłe
"klasa średnia to Earthy" Jaka z nich klasa średnia, skoro są maksymalnie wykorzystywane przez wszystkich?
Dokładnie, to jest tylko zbieranina a prawdziwi amerykanie pozamykani są w rezerwatach. Zbieranina. Ale nie zebrała się i nie stworzyła nigdy pierwszej gospodarki świata. Po prostu wyeksploatowali tyle ile mogli z nagrabionych ziem i teraz siedzą w kieszeni u żydów i Chińczyków. Mają potworne długi i brak gospodarki. Nie podporządkowali sobie naukowców, nagrabili ich z nazistowskich niemiec, dzięki temu i tylko temu mają program atomowy, program kosmiczny. Ten organizm działał dopóki mieli kogo brać, teraz od kilkunastu już lat umiera. Nie do pokonania w XX wieku? Czy słowo 'Wietnam' coś Ci mówi? 'Korea'? A może 'Afganistan'? 'Somalia'? ^^ Nawet II wojnę światową wygrał najpierw ZSRR a później nazistowscy naukowcy. Amerykanie mieli do czynienia z 1/4 wojsk nazistowskich a poruszali się wolniej niż Rosjanie którzy przyjęli na siebie 3/4 wojsk. A Rosja wcale nie była silna, w wojnie zimowej stracili kilkadziesiąt razy więcej żołnierzy i kilkaset razy więcej sprzętu niż ich przeciwnicy. Z Chinami wyskakuję bo- ratowali dupska USA i kangurom od dawna, zawsze mieli i dalej mają potężną gospodarkę, usa ma u nich kosmiczne długi. Co do zmiażdżenia Chin podczas 2 wojny światowej... chyba przez Celestię bo nie wyobrażam sobie innej siły która mogłaby tego dokonać. No dobra, jeszcze Cadenza XD Nie mieszam więc okresów ^^ poza tym wiek XX a XXI to wcale nie jest tak daleko ^^
Taaaak dobre xD Moim argumentem jest odcinek, który mnie akurat udało się oglądnąć ;] Ale w rzeczywistości wyglałoby to zupełnie odwrotnie. Earthy są silniejsze, bardziej zaradne i mają zapasy. 3 dni i pozamiatane, nie ma pegazów. Pegazy nie mają nic. Pozamiatane, po pegazach, 'hłe hłe hłe' ^^ Nie wiem też co zmiażdżyłoby Earthy bo chyba mylisz pegazy z Alicornami. Alicorny to te silniejsze od całych narodów, pegazy to słabizny taktyczne. W sumie Earthy mogłyby sobie same poradzić z pegazami, wykorzystując machiny wojenne nawet najprostsze. Albo po prostu wziąć ich na przetrzymanie i schować się. Po 3-4 dniach pegazy przyszłyby na kolanach. Ale po co? Praktycznie wszytko co żyje obróciłoby się przeciw pegazom, najbardziej agresywnej rasie. Jednorożce zniszczyłyby je magią, do tego mamy bizony, zebry, praktycznie wszystko byłoby przeciw pegazom.
przydałoby się gdybyś poczytał 'sztukę wojny' Sun Tzu albo 'książę' Machiavelliego ^^
Problem z tym że chyba niedokładnie oglądałeś odcinek, poza tym...
cały czas próbujesz pokazać pegazy jako zdesperowanych zbrodniarzy wojennych (nawet porównujesz ich z usa). A wątpię żeby pegazy dały się zdziesiątkować za pół marchewki.
Bo to nie była hierarchia tylko wymiana usług, ale skoro już mamy zrobić drabinę to jednorożce są najważniejsze bo utrzymują cykl dobowy, earthy prawie tak samo ważne bo dają jedzenie a pegazy to żebracy bo nie robią nic i nie wyróżniają się żadną cechą wśród czegokolwiek ^^ czyli w obrocie gospodarczym... bezużyteczne.
USA to potęga budowana na ropie i technologij. Nie jest ważne od kogo ją kupili / ukradli / skopiowali. Oni ją po prostu mieli. Teraz ta gospodarka powoli upada, ale czy chcesz tego czy nie, nadal jest pierwszą gospodarką na świecie. Korea, Wietnam, teraz Afganistan. To szerzenie "pokoju" i rozszerzenie stref wpływu. W krótkim tłumaczeniu nie mogli wpaść i wybić wszystkich jak leci. II wojna to całkowicie inna bajka. to powstrzymanie Hitlera przed ekspansją. Generalicja ma wolną rękę w mordowaniu każdego, kto im w ręce wpadnie.
Ruscy, kiedyś ZSRR. Potęga budowana w głównej mierze na surowcach, mają +10pkt do mięsa armatniego. Przegrali zimną wojnę, przegrali wyścig o księżyc. Ale mają genialnych naukowców i ludzi oddanych mateczce Rosiji. Mimo to nigdy nie będą w stanie przegonić USA.
Cały bliski wschód i Chiny. Ostro gonią i niedługo przegonią USA. Mają +50pkt do mięsa armatniego. Wykorzystują maksymalnie swoich ludzi, z pewnością to nie jest miejsce gdzie zwykły zjadacz chleba chciał by żyć. Budują swoją siłę na surowcach (ropa i minerały ziem rzadkich) oraz głupocie UE, która sama na siebie nakłada kagańce (limity emisji Co2 itp.)
Chiny oczywiści przetrwały by II WŚ. Jest ich po prostu za dużo, żeby wszystko naraz padło. Ale żeby odegrać kluczową rolę musieli by przystąpić do państw Osi i skumać się z Dżapończykami. W tedy Alianci padli by jak muchy. W innym przypadku, sorry ale USA (i pewnie Ruscy) zrobili by z nich miazgę.
Tak mniej więcej przedstawia się sytuacja geopolityczna teraz. XX a XXI wiek, a właściwie ostatnie 50 lat, to są to zmiany na światowej arenie politycznej o 180 stopni ;)
Z pewnością Cię zaskoczę, czytałem "sztukę wojny" Sun Tzu. Prezent od dziewczyny na urodziny :)
No cóż, Ty całkowicie nie doceniasz potężnej broni, jaką jest kontrola pogody. Earthy mogły by wyskoczyć z machinami wojennymi. Ale przypuszczam że nawet te machiny miały by drobne problemy z biblijnym potopem xD
<facepalm> pierwsza gospodarka na świecie, litości... potęga, litości... Korea, Wietnam, Afganistan-> Myślisz że tam działo się coś innego niż w 2 WŚW? Że NIE MOGLI wpaść i wybić wszystkich jak leci? A jakoś to robili XD To że inaczej tłumaczą te wojny nie oznacza, że działo się tam cokolwiek innego. Tak, amerykanie tłumaczą to szerzeniem pokoju ale to nie znaczy że nie prowadzili tam regularnej wojny. A to były regularne wojny które toczyły się w dokładnie taki sam sposób jak IIWŚW. I wszystkie te wojny przegrali, wracali cali porobieni ze strachu, wiesz jak oni dalej reagują na słowo Wietnam? O tym jaki wpieprz dostali w Korei nawet się NIE MÓWI XD
Do 'powstrzymywania' Hitlera to jakoś znowu to ZSRR grał główną rolę ^^ Co do zimnej wojny-> nie przegrali ani jej, ani wyścigu o księżyc, pierwsi polecieli w kosmos, a co do księżyca- dalej nikt nie jest jego właścicielem.
"Mimo to nigdy nie będą w stanie przegonić USA." tu się zgodzę ale tylko dlatego że to zdanie niewłaściwie skonstruowane. Nie przegonią ich, bo już ich przegonili, a nie da się 'przegonić dwa razy' ^^ Bliski Wschód i Chiny- też ich przegoniły. Patrzysz na Chiny tylko na to że ich jest dużo, a nie widzisz przewagi przemysłowej i taktycznej. usa i ZSRR? ZSRR rzeczywiście okazałby się godnym przeciwnikiem dla Chin, ale usa... nie zdążyliby uciekać, zostawialiby swoich jak w Korei. Tam z połowa amerykanów była spisana na straty żeby druga mogła uciec. A później Chiny i tak by do nich przyszły z wizytą ^^
Więc zanim będziemy kontynuować tę jałową dyskusję na temat polityki i sytuacji na świecie, poducz się trochę o rozkładzie sił w XIX, XX i XXI wieku, i nie wierz we wszystko co pokazują amerykańskie filmy sensacyjne ^^
Rzeczywiście, zaskoczyłeś mnie. Dla mnie zrozumienie tego nie było takie trudne, ale mam tendencję do przeceniania ludzi XD Więc przeczytaj jeszcze raz, powoli ^^
W sumie. Ale co to ma do pegazów które muszą się dniami przygotowywać do zwykłej burzy? Nic. Plus nie rozważyłeś 2 rzeczy, tego że Earthy i Jednorożce mogłyby spokojnie odejść na inne ziemie, i tego że głodne gryfy na pewno chętnie pourywałyby trochę skrzydełek żeby zająć ich miejsce jako służących dla Earthów i Jednorożców.
No i tego że nawet gdyby pegazy poświęciłyby wszystko i jakimś cudem wygrały w walce (co jest już bardzo naciąganym scenariuszem) to pociągnęłyby najwyżej tydzień, a później wszystkie rasy wymarłyby.
I wogóle po co pegazy miałyby atakować kucyki naziemne? O_o
Nie wiem jak z tobą rozmawiać, wyciągasz słowa z kontekstu i piszesz litości. Zapraszam do książek. Może cyferki zmienią "litości", na jakiś argument. PKB największe mają Chiny. Ale wszelkie zestawienia cyferek porównujące wszelkie dobra narodów, umiejscawiają USA na czele tych list. Nie wiem czego teraz uczą w KGB, ale podle mojej skromnej wiedzy, to właśnie jest miarą potęgi państwa.
Każdy żołnierz gdy wraca z frontu jest "cały porobiony ze strachu". Amerykańce w tych wojnach musieli przestrzegać zaleceń ONZ, w przeciwieństwie do całej reszty, która waliła do nich jak do kaczek. Regularna wojna ehe. Raczej chronili własne cztery litery, bo jacyś debile z rządu postanowili szerzyć pokój, w miejscach które tego pokoju wcale nie chcą. I to się nie odnosi tylko do USA. Połowa Europy wleciała do Afganistanu z tymi samymi hasłami na ustach.
Co do II WŚ To co tu się dziwić. To niebyła wojna Amerykanów. Więc czemu mieli się w nią angażować? W momencie gdy Dżapońce zrobili z Pearl Harbor kupę gruzu, to weszli do akcji. Zrobili desant w Normandii. Jeśli to uważasz za nic niewarty epizod w drodze do pokonania Hitlera, no to pozostaje mi jedynie pogratulować.
Tak, Rosja przegoniła USA. Chyba tylko w piłkę nożną xD. Tu jest zdecydowanie za dużo ulotek propagandowych. Rosja to surowce i nic więcej. Może pomyliło Ci się z czasami Cara ? xD Wtedy przyznaję, byli potęgą xD
To raczej Ty moja droga od czasu do czasu włącz sobie Discovery Channel xP
O gryfy, to coś nowego. Gryfy to stworzenia mięsożerne. Im warzywa nie są potrzebne. xP
"I wogóle po co pegazy miałyby atakować kucyki naziemne?" -> A z jakiego powodu docinamy sobie nawzajem od dwóch dni ? xD
Więc teraz jestem z KGB <3 Właściwie to twoje książki chyba mi się nie przydadzą, wszystkie obrazki pewnie już pokolorowane ^^ nie wiem skąd bierzesz wszelkie zestawienia cyferek ale jeśli to jakieś wiarygodne źródła to w windowsie masz kalkulator <3
W jakim ty świecie żyjesz. Musieli przestrzegać zaleceń ONZ chyba mnie japę ze śmiechu rozerwie XDDD każdy kto wrócił z Wietnamu czy Korei mówił że to była regularna wojna, a sami amerykanie wytłukli tam więcej cywilów niż żołnierzy przeciwnika. To samo dzieje się teraz w Afganistanie. Zdziwiony dlaczego NIKT nie mówi o tym co się tam dzieje i ile worków z ciałami wywozi się dziennie z Afganistanu? Rząd jakiegoś kraju chciał gdzieś szerzyć pokój? Błagam, bo się uduszę. pojedyńczym debilom z karabinami może zależeć na pokoju ale rządy widzą tylko forsunię, w postaci czarnego złota, innego minerału czy wazeliny dla innego kraju. Forsunię którą będą mogli później upłynnić personalnie XD
No nie, dlatego do Pearl Harbor handlowali z Hitlerem. Weszli do akcji, ale desant w normandii i jego następstwa związały w walce maksymalnie 25% potencjału militarnego nazistowskich niemiec. Nic niewarty? Nikt tak nie mówi, ale powiedzieć że usa miało znaczący bądź decydujący wpływ na wyniki wojny to kompromitacja. Iwan prędzej czy później zająłby Europę sam, lub przy pomocy Pana Cylindra, już się o to nie martw.
Co do przegonienia-> Chyba zakończymy tu rozmowę bo widzę, że masz dość dziecięcy światopogląd, kształtowany przez seriale i filmy hollywood, a co do historii i polityki, prezentujesz poziom wiedzy i logiki, za dużym przeproszeniem, idioty bez pojęcia.
ps. Discovery to dobry kanał, ale polecam popatrzeć czasem na kraj produkcji danego oglądanego programu ^^
pps. polecam jeszcze raz obejrzeć odcinki z gryfami
ppps.docinamy? Ja tłumaczę a ty nie rozumiesz, biorąc do tego politykę i tworząc alternatywną jej wersję, to docinanie? Ah, chyba że twoim celem od początku było DOCIĘCIE mi? Cóż... powodzenia następnym razem <3 Toteż mam jeszcze jeden powód żeby zakończyć tę jałową dyskusję. Powtórzę tu tylko jeszcze raz, mimo tego że trolle uznają to za 'cios poniżej pasa', że dane mi było obcować z tyloma słabymi trollami, że nie robi to na mnie dużego wrażenia ^^ Powodzenia w dalszej, opartej na docinaniu ludziom działalności <3 <3 <3
A więc pozostaje mi jedynie podziękować za tą jakże jałową dyskusję.
Miło było się dowiedzieć że Rosja to potężny kraj, a Putin jest panem świata.
Jestem strasznie ciekaw co Ty miałaś z Historii i z Wosu xD
A więc wszystkiego dobrego :) życzy idiota bez pojęcia xD
Myślę, że talent jest zdobywany. Chociaż tu można się spierać. Np: CMC robią różne rzeczy żeby zdobyć CM, więc być może, mają już określone talenty, tylko muszą je odkryć. Ale dla mnie jednak, bardziej prawdopodobna jest opcja, że CM jest zdobywany.
A co co Zecory to myślę że nie jest magiczna, a ten proszek powstał raczej z jakichś czarodziejskich składników, niż z magii pochodzącej bezpośrednio od niej.
Przepraszam, że się wtrącę, ale, był już temat o magii u różnych typów kuców. Jeśli dobrze pamiętam to sam założyłem. Tylko pamiętaj, że wszystko tam zawarte to spekulacje Bronies, które zebrałem czytając fanfkcje i fora(nic od siebie). Podałbym ci link, ale nie mam teraz czasu przekopywać starych tematów, Powinien on się chyba jednak nazywać 'magia u kucyków (spekulacje)', czy coś koło tego. Kitsuune napisała ciąg dalszy o Alicornach, gdzieś trochę później.
Pozdrawiam.
Cutie marki byly w MLP od dawien dawna od G1 do teraz choc to w jakis sposob odkrywane sa talenty poszczegolnych kucykow dopiero teraz jest ukazywane w G4
jest jednak kucyk ktory chyba az za bardzo na sile chce zdobyc swego CM chodzi mi o Applebloom i jej odcinek The cutie pox
Zecora wydaje sie byc troszke hybrydą kucyka z zebra ( wiem dziwna teoria ale skoro kucyki maja tylko cutie marki a inne zwierzeta nie np Opal ( kotka rarity) Angel ( krolik FS) Tank ( zwierzatko RD) one nie maja a Zecora jako zebra ma no to musialo dojsc do pewnej nie zaleznosci ( byc moze jej matka byla kucykiem a ojciec zebra ) chyba ze robila jakies eksperymenty na sobie co potwierdzalo by twoja teorie o skladnikach i mogl jej wyjsc taki znaczek
OMG Allen co to za dziwne teorie, z tą Zecorą :) Związki międzygatunkowe ? Twilight wyraźnie określiła że Zecora jest zebrą, więc ja nie mam wątpliwości co do tego. Natomiast to, co ma na boku, to jest raczej namalowane. CM'y kucyków przedstawiają zwykle jakieś konkretne rzeczy, i są raczej kontrastowe do umaszczenia, przez co rzucają się w oczy. A u Zecory ten obrazek to raczej jakiś prosty symbol aniżeli coś szczególnego. Wyraźnie widać że jest ona odpowiednikiem ziemskich plemion afrykańskich, a jak wiadomo takie ludy lubią malować swoje ciała.
uwazam ze moze byc cos takiego gdyz nie zgodze sie z teoria ze zostalo by to namalowane przez tworcow znaczy no zostalo ale ma pewne znaczenie :) ale my nie znamy krainy z ktorej pochodzi Zecora bo jak bylo opowowiedziane o tych maskach to nie wspomniala tej krainy
z Afryki moze byc to prawda bo posluguje sie jezykiem Suahili ale moze miec cos wspolnego z rejonami tajlandii chociazby te jej obręcze na szyii ktore sa nawiazaniem do dziewczat z Tajlandi ktore byly omowione w programie martyny wojciechowskiej kobieta na krancu swiata zobacz porownanie ^^ http://www.malypodroznik.pl/dzieci/tajlandia/tajl02.jpg
http://3.bp.blogspot.com/-hs06OLGfvTU/TidWIn_XQ6I/AAAAAAAAI10/VpO2mC4lM2M/s1600/ zecora_by_shelltoontv-d3bsgph.png
takze moze byc cos na rzeczy
ten symbol moze miec jakies znaczenie moze rytualne albo nadane przez okreslonego jej przodka
MLP jest sfera domyslow :) takze kazde znaczenie moze miec jakis sens :) tylko wglebic sie i juz jest cos co odkrywamy :)
a wracajac do zwiazkow miedzygatunkowych bede sie tego trzymal :)
dobrze tak Twilie powiedziala jest to fakt ale zyciorysu pelnego zecory nie znamy :)
Ale to wygląda jak wzór naturalny, spójrz, że tam pasków nie ma, tak jakby tam było miejsce na CMa. W sumie przydałby się odcinek z zebrami. Dużo nawiązań do króla lwa mogłoby wejść ^^
krola lwa mielismy juz w mlp :) m. innymi w prologu 1 sezonu :) kiedy twilie wisi nad przepascia jest to troche podobna sytuacja jak skaza i mufasa a Applejack mowi takim podobnym gestem jak skaza a twilie wyolbrzymia te oczy jak mufasa
potem wiadomo applebuck season te stado krolikow potem the cutie mark chronicles :) o cm rarity :)
ten symbol z czyms mi sie kojarzy Zecory jest bardzo charakterystyczny ^^
W sumie... ale nie mieliśmy tego w klimatach afrykańskich XD mieliśmy separatystów bizonowych, ale to nie to samo. Plus jak już dali zebrę to muszą pokazać coś więcej o tych zebrach. Nie lubię takich niedopowiedzeń w uniwersum. Mam nadzieję, że nie zostawią tego ot tak i wszystko się prędzej czy później wyjaśni <3
znaczy jak to sie mowi jak nie ma sie pomyslow trzeba zaczerpnac do korzeni :)
wiele postaci powinno byc wykorzystane znow nie wiem Trixie Little strongheart czy omawiana przez nas Zecora :) a zrobic odcinek taki z dzwiekami afrykanskimi jak najbardziej :) choc mnie zastanawia pytanie jak w przypadku celestii i luny co sie stalo z rodzicami Zecory i ta kraina z ktorej pochodzi i te maski goscinnosci itp