Zaczeło się 8 (lub 7albo 9 nie pamiętam) miesięcy temu, kiedy chciałem sprawdzić czym jest "My Little Pony : Friendship is Magic". Obejrzałem 1 odcinek i nagle coś we mnie pękło. Byłem rozwarty "Przecież do bajka jak Barbie, którą trzeba puszczać dzieciom, które się drą jeśli tego nie dostaną, to czemu mi się podoba". Dopiero po tygodniu odkryłem że istnieje taka rasa (XD) jak Bronies czy Pegasis. Oczywiście uprzedzam że nie jestem Bronym, gdyż nie jeżdżę na Ponnymety (chociaż fajnie by było :D), nie kupuję figurek oraz nie robię Love and Tolerance (mam nadzieje że nikogo nie obraziłem). Serial zasługuję 10/10 razem z takimi dobrymi tytułami jak
"Pingwiny z Madagaskaru" i "Adventure Time".
Zgodzę się z Tobą, oprócz tego "Adventure Time", bo moim zdaniem to żenada. A co do kucyków, to mnie też "chwyciła" magia tego serialu, jego niesamowity klimat, tego się nie da opisać słowami! Jeśli chodzi o tytuły na 10, to ja dopiszę "Fineasz i Ferb".
Witam więc w fandomie :). Aby być Broniem nie potrzeba wcale uczestniczyć rzeczach wymienionych przez ciebie. Wystarczy tylko lubić serial i zobaczyć w nim to 'coś', czy;li ta mała iskierkę która odróżnia go od bzdur pokroju barbie. Życzę więc ci miłego przeglądania odcinków serialu i jestem również pewien , iż wciągniesz się w tą wielką głębię fandomu.
Pozdrawiam.
PS Nie oceniam tych innych serialów. Przejrzałem po kilka odcinków, lecz nie przypadają mi one zwyczajnie do gustu, więc stronię od oceny.